Rozdział 11

1.7K 144 36
                                    

Rozdział zawiera treści przeznaczone dla osób powyżej osiemnastego roku życia.
Miłego czytania ( ͡° ͜ʖ ͡°)

***

Jungkook pov

- Jimin? 

Rudowłosy o szóstej nad ranem wyglądał wyjątkowo seksownie. Jego roztrzepane włosy, brak koszulki i spodnie dresowe idealnie się komponowały.

Nie wiem czemu, ale tęskniłem za nim, tęskniłem za jego dobrą stroną, którą jak narazie było mi dane zobaczyć tylko raz.
Ten mężczyzna potrafił się zmienić o sto osiemdziesiąt stopni. Potrafił być miły i opiekuńczy. Niestety częściej pokazywał tą gorszą, oschłą stronę. Wydawało mi się, że to jeden z jego dobrych dni. Nie mogłem tego tak po prostu przepuścić. Jestem tylko człowiekiem, również potrzebuję czułości.

- Tak, Jeon? - zapytał, patrząc na mnie z troską. Tak, to zdecydowanie jeden z jego lepszych dni.

- Mam ochotę się z tobą kochać. - odpowiedziałem. Ciągle patrzyłem w jego tęczówki, które w jednej chwili zmieniły się w pełne porządania. - Kochać, nie pieprzyć.

- Oczywiście, słoneczko. - powiedział, w jednej chwili zawisając nade mną. - Kochać, nie pieprzyć.

Mężczyzna złączył nasze usta w pocałunku. Przejechał językiem po moich ustach prosząc o dostęp, który oczywiście uzyskał. Całowaliśmy się namiętnie, ale nie agresywnie. W pewniej chwili rudowłosy oderwał się ode mnie, aby ściągnąć spodnie.

Wrócił do mnie chwilę później znowu całując, teraz przeszkadzały nam jedynie bokserki, które miałem na sobie. Podniecenie wzięło nade mną kontrolę.

Mężczyzna zsunął ostatnią rzecz, która zasłaniała moje ciało. Moje policzki automatycznie pokrył rumieniec, mężczyzna zaczął całować moją szyję, na co odruchowo odchyliłem głowę do tyłu.

- J-jimin, k-kiedy? Um, no chcę już.

- Jeszcze chwila.

Schodził z pocałunkami coraz niżej aż wkońcu znalazł się przy moim penisie, zaczął lizać trzon przez co przez moje ciało przebiegł dreszcz. Ta czynność nie trwała zbyt długo, ponieważ Jimin włożył prawie całą męskość do ust. Westchnąłem, a gdy mężczyzna zaczął poruszać głową już nie hamowałem swoich jęków i sapnięć, Czułem nadchodzące spełnienie.

- D-dochodzę..

Jednak Park nie reagował na moje słowa i nie zaprzestał czynności. Z głośnym jękiem doszedłem w jego usta.

- Nie powstrzymuj się, kochanie. - powiedział z uśmiechem na ustach.

Mężczyzna wyciągnął z szafeczki obok łóżka lubrykant.

Odkręcił buteleczkę i wylał jej zawartość na swoją dłoń.

- Rozszerz nogi. - powiedział, zrobiłem co kazał.

Otwartą buteleczkę rzucił na ziemię i wziął się za rozciąganie mojej dziurki.

Gdy stwierdził, że jestem wystarczająco nawilżony i rozciągnięty przystawił męskość do mojego wejścia. Pocałował mnie i wszedł we mnie bardzo powoli. Ból nie był aż taki dotkliwy, ale dało się go wyczuć. Zacisnąłem powieki, gdy ten zaczął się we mnie poruszać.

- Rozluźnij się.

Starałem się robić wszystko co w mojej mocy, aby się rozluźnić.

Automatycznie się rozluźniłem, gdy Jimin trafił w ten czuły punkt. Jęknąłem głośno i objąłem go rękoma.

Rudowłosy przyśpieszył ruchu, starając się trafiać w jeden punkt, który dawał mi tyle przyjemności.

Park miał przymknięte powieki i ręce oparte po obu stronach mojej głowy. Kilka minut później mężczyzna doszedł we mnie, wypowiadając moje imię.

- Było dobrze. - powiedział z uśmiechem.

Wyszedł ze mnie i położył się obok.  Oplótł mnie ramionami w pasie, w efekcie czego byłem odwrócony do niego tyłem.

- Gdy odzyskam siły, pójdziemy pod prysznic. - powiedział całując mnie w kark.

~Neko&Tachi

Wybawiciel || JikookWhere stories live. Discover now