- Jesteście pewni, że go nie ma? - zapytałaś.
- Sama widziałaś, jak odjeżdżał. - powiedział Stiles prostując się.
- Ale on jest wilkołakiem i...
- Co ty nie powiesz...
- Chcę ci wytłumaczyć, że on może wrócić w każdej chwili.
- Dlatego z łaski swojej mogłabyś świecić w ziemię, a w moją twarz. - opuściłaś latarkę, a Stiles wrócił do kopania. Wszyscy czworo kopali, a ty stałaś jak ta głupia z latarką świecąc w ziemię, rozglądając się co chwila.
- A co jeśli naprawdę wróci? - zapytałaś, a Stiles znów wyprostował plecy i spojrzał na ciebie.
- Uciekniemy.
- A jeśli nas złapie?
- Mam plan.
- Jaki? - zapytał Scott patrząc na twojego brata.
- Rozdzielimy się. Ten kogo złapie, ma pecha. - odrzekł i wrócił do kopania. Rozejrzałaś się wokół. Dochodziła północ, a księżyc przebijał się przez chmury. Wszędzie widziałaś cienie podobne do ludzi i nawet kilka razy sama przeklęłaś się w duchu, że tak łatwo dajesz się przestraszyć.
- Stiles! Do jasnej cholery, nie wymachuj tak tą łopatą. - wrzasnął Stuart.
- Mam coś! - powiedział Stiles nie zwracając uwagi na brata. Wszyscy czworo odrzucili łopaty, a ty zeskoczyłaś na dół świecąc im w ręce, gdy rozwiązywali jakiś sznur. Pod nim był jakiś papier. Scott odchylił jeden kawałek i wszyscy odskoczyliście do tyłu krzycząc z przerażenia.
- Co to jest do diabła? - zapytał Stiles wskazując na górną połowę martwego wilka.
- To wilk. - powiedział Thomas.
- Widzę. - zwrócił się do Scotta. - Podobno czułeś ludzką krew. To nie ma sensu.
- Spadajmy stąd. - powiedziałaś.
- Zakopmy dół. - powiedział Stuart chwytając łopatę.
- Czekaj. - powiedział Stiles łapiąc go za ramię. Wskazywał na jakiś fioletowy kwiat. - Widzicie ten kwiatek.
- To wilcze ziele. - powiedziałaś.
- Skąd to wiesz? - zadrwił Stiles.
- Gdybyś nie spał na biologii to...
- Nie musiałem. Nie oglądałaś nigdy "Wilkołaka"? Klasyki horroru?
- Możecie później sobie pogadać o filmach? Naprawdę powinniśmy wracać. - powiedział Stuart, ale Stiles popatrzył tylko na niego i podszedł do kwiatka.
- Co robisz? - spytał Scott, a twój brat wyrwał fioletowy kwiat, na którego końcu był sznur. Złapał go i zaczął wyciągać z ziemi. Chodził za sznurem dookoła grobu.
- Aaa! - krzyknęłaś nagle i cofnęłaś się kilka kroków. Chłopcy na ciebie spojrzeli ze strachem, a ty wskazałaś dół, gdzie zamiast wilka leżało pół ciała dziewczyny.
***
Patrzyłaś jak dwaj policjanci wyprowadzają Dereka z jego domu. Wasz tata wyszedł za nimi i podszedł do grobu, gdzie inny policjant robił zdjęcia ciału. Zerknęłaś na Scotta, który stał oparty o samochód kilkanaście metrów dalej. Uśmiechnął się do ciebie lekko, ale od razu zmienił swój wyraz twarzy, gdy zobaczył Stilesa i Thomasa idących w stronę samochodu, w którym siedział Derek. Mimo nieudanej próby zniechęcenia ich przez Scotta, usiedli z przodu.
CZYTASZ
Rodzeństwo Stilinski
FanfictionCo jeśli Stiles miałby rodzeństwo? I to nie jedno ale troje?! Jak potoczyłoby się twoje życie jako siostra ekscentrycznego Stilesa, bystrego Stuarta i sarkastycznego Thomasa? Chcesz się dowiedzieć, co cię spotka w Beacon Hills, mieście pełnym wilkoł...