- To zły pomysł. - powiedział Liam.
- To nie jest zły pomysł. - rzekła Hayden.
- To okropny pomysł. - wtrącił Theo, a Liam pociągnął łańcuchy, przez co Theo przechylił się do przodu. - Powiedziałem wam, gdzie jest transformator. Wytłumaczyłem, jak działa. Nie muszę tu być, kiedy wszystko wybuchnie.
- Nic nie wybuchnie. - powiedziała Hayden stając. - Pojawiają się wraz z uderzeniem pioruna. Możemy to wykorzystać, żeby złapać jednego z nich. Przetrzymamy go tu, dopóki nie dowiemy się, czego chcą. To dobry pomysł.
- Chcecie złapać Jeźdźca Widmo. Milion rzeczy może pójść nie tak. Okropny pomysł. - odrzekł stojąc obok ciebie z łańcuchami na nadgarstkach.
- Złym pomysłem było przywrócenie go do życia. - odezwał się Liam. - Scott ma rację. To był błąd.
- Zaryzykowałeś. - powiedziała Hayden. - My zaryzykowaliśmy. To było najlepsze rozwiązanie. - podeszła do niego. - Wierzę w ciebie. - dodała i go pocałowała. Widziałaś kątem oka, jak Theo na ciebie spojrzał, ale nie popatrzyłaś na niego. Gdy to zobaczył odwrócił wzrok na Liama i Hayden, którzy powoli się od siebie oderwali.
- Chcecie, żebym zostawił was samych? - zapytał, a oni na niego spojrzeli. - A no tak. - uniósł łańcuchy. - Nie mogę. - puścił je, a w oddali usłyszałaś grzmot pioruna.
- Lepiej się pośpieszmy. - odrzekła Hayden, a Liam pociągnął łańcuch z Theo. Westchnęłaś i ruszyłaś za nimi. Po kilku minutach dotarliście do niedużego kamiennego domku w lesie. Wewnątrz byli już Scott, Corey i Mason.
- Zrobiliście to. - powiedziałaś widząc dużą klatkę.
- Jasne, że zrobiliśmy. - odrzekł Mason, a Liam zdjął Theo łańcuchy. Chłopak podszedł do czegoś, co przypominało dużą metalową beczkę i przesunął wajchę.
- To przetransmituje energię z błyskawicy.
- Mason, jesteś pewien, że to zadziała? - zapytał Scott.
- Cokolwiek będzie w tej klatce, będzie osłaniane przed wszelkim napięciem prądu. Więc Jeździec nie będzie mógł użyć pioruna, żeby uciec.
- Założyliśmy na dachu piorunochron i podłączyliśmy go do tego przewodu. - wtrącił Corey wskazując metalowy kwadrat na podłodze podłączony do jakiegoś przewodu. - Kiedy Jeździec pojawi się w tym miejscu, będziemy mogli go wysłać bezpośrednio do klatki, które zneutralizuje elektromagnetyzm.
- Błyskawica po prostu się odbije. To utrzyma go w środku.
- Jeśli Jeździec pojawi się tutaj. - Scott spojrzał na kwadrat. - Jak umieścimy go w klatce?
- Musimy go zwabić. - powiedział Corey.
- Przynętą.
- Ja to zrobię. - odezwałaś się. - Na mnie polują.
- Nie ma mowy. - rzekł Liam.
- Nic mi nie będzie.
- Jak tylko Angelika wyjdzie, Scott i Liam zamkną klatkę. - wtrącił Mason. - A ja rozsypię górski popiół.
- Ja będę na dachu, żeby zdjąć piorunochron. - powiedział Corey.
- My będziemy obserwować, czy inni Jeźdźcy się nie pojawiają.
- Co o tym myślisz? - zapytał Scotta Liam.
- To najlepszy pomysł jaki teraz mamy.
- Jeśli wszystko pójdzie po waszej myśli, a on się nie wydostanie i nas nie zabije. - wtrącił Theo.
CZYTASZ
Rodzeństwo Stilinski
FanfictionCo jeśli Stiles miałby rodzeństwo? I to nie jedno ale troje?! Jak potoczyłoby się twoje życie jako siostra ekscentrycznego Stilesa, bystrego Stuarta i sarkastycznego Thomasa? Chcesz się dowiedzieć, co cię spotka w Beacon Hills, mieście pełnym wilkoł...