- Uspokoi cię.
- Co to jest? - zapytał Stiles, gdy razem z nim, Stuartem i Thomasem siedzieliście w domu Państwa Yukimur. Twój brat cały się trząsł. Allison nie żyła, a jej ociec kazał wam zeznać policji, że to była wina zamaskowanych bandytów z nożami. Nie byłaś najlepszą przyjaciółką z Allison. Zabrała ci chłopaka, ale nie o to chodziło. Najbardziej było ci szkoda Scotta. Kochał ją. Zawsze. Ona go też. Nie ważne, że być może zasłużyła na śmierć. Nie powinna umrzeć.
- Herbata. - powiedziała Noshiko.
- Magiczna?
- Rumiankowa. Pij.
- Nie jest tu bezpieczny. - powiedział ojciec Kiry.
- Jak nigdzie.
- Allison zabiła jednego ONI. To się nie liczy? - wtrącił Stuart opierając się o filar.
- Czy to w ogóle możliwe? - zapytał Pan Yukimura.
- Nie jestem pewna. - odpowiedziała Noshiko.
- Ale zrobiła to. - rzekła Kira.
- A potem zabili ją. - dodał Stiles. - Allison nie żyje. Dobrze, że ja też umieram.
- Wykonał potężny ruch rozdzielając was. - powiedziała mama Kiry.
- Jak odpowiemy? - zapytała dziewczyna.
- Jedynie boskim zagraniem.
- Czym? - zapytał Thomas prostując się.
- W "Go" to natchniony, nie sztampowy ruch. Nogitsune miał sente. Przewagę. Musicie zmienić bieg gry.
- Ktoś się czuje natchniony? - zadrwił Stiles.
- Umieściłaś go w słoju. - wymamrotała Kira.
- Ważniejsze, gdzie go schowałam. - powiedziała jej mama.
- W Nemetonie.
- Niewiele o nim wiem.
- A kto wie?
- Deaton. - powiedziałaś.
Po pół godzinie byliście przed szkołą. Mieliście się tam spotkać z Derekiem, który przyniesie szkatułkę zrobioną z Nemetonu. Zrobioną przez Deatona. Tą, w której trzymane były pazury Talii Hale. Stiles opadał z sił. Stuart i Thomas podtrzymywali go, gdy szliście po schodach.
- Zaczekajcie. - rzekł, gdy staliście przed drzwiami wejściowymi. - Myślicie, że ja też mogę zginąć. Ale niech was to nie powstrzyma. Trzymamy się planu.
- Chcemy cię uratować. - powiedział Scott. - To jest mój plan. - dodał i weszliście do środka. Jednak zamiast ujrzeć pusty korytarz z szafkami pod ścianą zobaczyłaś ośnieżony plac. Wyglądał jak ogród. Mur dookoła. Drzewa, krzewy i różne ogrodowe ozdoby. Padał śnieg, ale nie było zimno. Doszliście niepewnie do środka, a duże, metalowe drzwi się zamknęły więżąc was wewnątrz.
CZYTASZ
Rodzeństwo Stilinski
FanfictionCo jeśli Stiles miałby rodzeństwo? I to nie jedno ale troje?! Jak potoczyłoby się twoje życie jako siostra ekscentrycznego Stilesa, bystrego Stuarta i sarkastycznego Thomasa? Chcesz się dowiedzieć, co cię spotka w Beacon Hills, mieście pełnym wilkoł...