Epilog

17.4K 918 460
                                    


Obudziłam się na korytarzu w Hogwarcie i jedynym co czułam była pustka. Nie chciałam kończyć szkoły i musiałam uciekać przed Voldemortem, więc udałam się razem z Potterem, Granger i Weasleyem na poszukiwanie horkruksów, by potem stoczyć ostateczną bitwę.

Wojna zabija i odbiera życia tym, którzy na to nie zasłużyli. Jednym z nich był właśnie Draco. Mimo, że zginął przed jej oficjalnym rozpoczęciem, każdy z nas odczuł to jako zapowiedź starcia. Przez długi czas nie mogłam znieść tego, że jego już nie ma. Drugi raz w swoim życiu poczułam się naprawdę sama, bez żadnej chęci do życia. Każdy z nas na pewno ma taką osobę, dla której zrobił by wszystko i to ona była radością jego istnienia. Taka właśnie ja byłam dla Malfoya, a on dla mnie. Wiele długich nocy przesiedziałam skulona pod kołdrą wiedząc, że Draco już nie wróci, już nigdy nie zobaczę jego stalowych tęczówek, nigdy już nie poczuję smaku jego ust na moich ustach i nie będę potrafiła nikogo pokochać tak jak jego.

Po wszytkim nie wróciłam do sierocińca, tylko zamieszkałam w starym domu mojego ojca, Syriusza Blacka, na Grimmauld Place pod numerem 12. Potter okazał się tak łaskawy i pozwolił mi się nim zająć, a sam zamieszkał z Weasleyówną. Mimo tego, że dom należał do mojej rodziny, czułam się w nim obco. Czułam się winna śmierci Draco. Widziałam, że walczy, ale nie potrafiłam mu pomóc. Jedyne co mi po nim zostało to wisior, pamiątka rodzinna Malfoyów.

Dopiero teraz, dwa lata po tym wszystkim rozwiązała się zagadka z naszyjnika jego matki podarowanego mi w wakacje. Ja byłam wodą, on ogniem. Księżyc jest odpowiednikiem wody, a słońce ognia. Ciemność należy do mnie, a jego własnością jest światło. Gdy zgaśnie słońce, zgaśnie i księżyc, bo jedno nie przeżyje bez drugiego.

Moje słońce zgasło, gdy zapadał zmrok...

____________________________________________________

A więc oficjalnie to koniec tej historii! Napisanie jej zajęło mi blisko dwa lata licząc duże przerwy, w trakcie których nic nie było dodawane. Chciałabym tu podziękować wszystkim, którzy komentowali i głosowali na tę książkę. Cieszę się, że gdzieniegdzie wynajdowaliście błędy i mi o nich pisaliście - przynajmniej wiem co mam poprawić. 

A więc historia się zamyka z :

62.6 k wyświetleniami

4.7 k głosami

305 komentarzami.


Gdy zapada zmrok...Where stories live. Discover now