{12}

58 9 0
                                    

Obudziłaś się wyspana, otworzyłaś lekko oczy i ujrzałaś śpiącego Rapiego. Był taki uroczy gdy spał. Usłyszałaś ciche chrząknięcie. Spojrzałaś za Rapim, a tam stała cała szóstka i się głupowato uśmiechali. Zaskoczona pisnęłaś i zleciałaś z wielkim hukiem na podłogę, co obudziło samego Rapiego. Podniosłaś się do siadu i położyłaś podbródek na brzegu łóżka z dużym grymasem na twarzy.
- Nie robi się tak.- burknęłaś w ich stronę obrażona. Strzeliłaś jednego wielkiego focha na całą szóstkę. Westchnęłaś ciężko i zamknęłaś oczy, nagle poczułaś jak ktoś Cię całuje. Otworzyłaś oczy i był to Rapi. W tle było słychać głośne "Uuuu". Odsunął się od Ciebie a twoje policzki stały się czerwone niczym jarzębina. Nadymałaś policzki przez co wyglądałaś uroczo, jak taki słodki wkurzona wiewiórka. Rapi tylko parsknął śmiechem, ty wtedy fochnęłaś się dodatkowo na Rapiego. Wstałam i ignorując resztę wyciągnęłaś ubrania, kosmetyczkę i poszłaś do łazienki zamykając na zamek drzwi. Słyszałaś głośną dość rozmowę chłopaków z Rapim. Usłyszałaś jak Rapi mówi głośno i wyraźnie, że jesteście parą. Mało zawału nie dostałaś, może i byłaś tego świadoma, że parą jesteście, ale jakoś to Cię dalej szokowało.
Wyszłaś z łazienki umyta, lekko umalowana no i przede wszystkim ubrana. Miałaś na sobie czarne rurki z niewielkimi dziurami, przydużą, białą bluzkę na ramiączkach z dużym, czarnym napisem "I ♥ RAP". Buty czarne botki o wysokości obcasa jedenaście centymetrów, sznurowane, na platformie. Na siebie zarzuconą cienką w kolorze szarym narzutkę z długim rękawem. Znowu poczułaś siedem par oczu na sobie, które wypala w tobie dziurę. Spojrzałaś na nich.

- No, co? Nie mogę ładnie już wyglądać?- Rapi wstał z łóżka i podszedł do Ciebie całując Cię lekko w czoło.

- Pięknie wyglądasz, nadal nie mogę uwierzyć, że taka cudowna dziewczyna jak ty jest moja.- zaczął Cię całować dość namiętnie, jednak ktoś wam przerwał.

- Ekhem. Nie jesteście tutaj sami.- powiedział Jin.

- Jak wam przeszkadza możecie w każdej chwili opuścić pokój. Nikt wam nie każe na to patrzeć.- wystawiłaś im język. Jimin tylko prychnął.

- Dobra, zostawmy ich samych. Niech się sobą nacieszą w ten dzień, ale od jutra spędzamy już razem te wolne dni.- powiedział Jimin. Kiwnęłaś głową wraz z Rapim. Chłopaki wyszli, a ty zaczęłaś całować się namiętnie z chłopakiem. Cieszyłaś się, że go masz, wreszcie czułaś się bezpiecznie.

_______________________________
Ja dalej czekam na kolaże od was na okładkę Reakcji BTS. Mam na razie od jednej osoby, aż dwa. 


Rap Monster {IMAGINE} ✎Where stories live. Discover now