Małe jest piękne [BillDip]

719 65 12
                                    

Dla enntsu, bo pisałaś, że potrzebujesz takiego billdip i TsukikoSena też.

Dipper rozumiał naprawdę wiele rzeczy. Rozumiał, że Bill jest demonem i czasem zdarza mu się przenikać przez ściany, wlatywać do łazienki bez pukania czy zamieniać meble w istoty żywe. I naprawdę pogodził się z rzeczywistością, w której musiał stawać na palcach, aby pocałować chłopaka. Tak już było i mógł albo się na to denerwować, albo zaakceptować i żyć dalej. Tym bardziej ogarnęła go konsternacja gdy wrócił do domu w piątkowe popołudnie i nie zastał ani jednej szafki biegającej po trawniku, a był to widok raczej częsty odkąd wyprowadził się od rodziców.

- Bill, wróciłem!- zawołał zamykając za sobą drzwi.

Odpowiedziała mu cisza. Rozejrzał się czujnie po przedpokoju, lecz nic nie uległo zmianie. Buty stały tak samo nierówno jak rano, gdy wychodził do pracy, wieszaki uginały się od ciężaru kurtek, stary, granatowy parasol stał w rogu oparty o ścianę. Tapeta w trójkąty, na którą uparł się Bill była tak samo okropna jak zawsze. Tylko cisza nie pasowała.

- Bill?- zapytał zaniepokojony wchodząc do salonu.

Na czerwonej kanapie jakby nigdy nic siedział poszukiwany chłopak. Oglądał telewizję popijając sok jabłkowy z wysokiej szklanki.

- Wreszcie wróciłeś.- ucieszył się Bill wstając i zarzucając szatynowi ręce na szyję.

- Co... co Ci się stało?- Dipper musiał popatrzeć w dół i to go nieco... przerażało.

- Oj, Sosenko. Co to za mina? Sam mówiłeś, że małe jest piękne.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dipper nie zawsze musi być niski, c'nie?

Kolorowy wiatr |ᴍᴜʟᴛɪғᴀɴᴅᴏᴍ ᴏɴᴇ sʜᴏᴛs| ✓Where stories live. Discover now