Poradnik Studencki

769 73 35
                                    

Zauważyłam, że jest pewna część młodzieży Wattpada, której znudziło się już pisanie o gimnazjach i liceach, chętnie zabiera się za umiejscawianie swoich bohaterów na studiach.

Jak nietrudno się spodziewać, jest to bogato okraszone stereotypami, zgadywankami, generalnie nikt nie spodziewa się po osobach które nie studiowały wiedzy na temat tego, jak to wygląda, a jednak utrzymanie realizmu byłoby z pewnością czymś wartym uwagi.

Tak więc w punktach przedstawię, jak wygląda to całe legendarne studiowanie - i mam nadzieję, że komuś się to wiedza przyda, nie tylko tym, którzy chcą o tym pisać, ale także tym, którzy są ludzko ciekawi tego tematu, bo obstawiam że ten okres życia jeszcze ich czeka.

1. Kalendarz uniwersytecki

Generalnie każdy uniwersytet ustala sobie plan zajęć nieco inaczej, ale generalnie, semestr zimowy (ten pierwszy) zaczyna się w październiku i kończy w okolicy stycznia - lutego. Na początku jest wykład inauguracyjny - takie rozpoczęcie roku, na który uczęszczają tylko osoby z pierwszego roku, tak naprawdę nikogo innego tego typu wydarzenia nie interesują.

Semestr zimowy kończy się trwającą dwa tygodnie (z reguły) sesją egzaminacyjną. Na naszym uniwersytecie potem jest jeszcze tydzień sesji dla studiów niestacjonarnych ('weekendowych'), który dla nas jest tygodniem wolnym. Nie ma ferii zimowych (są ferie w trakcie świąt, majówka i wakacje).

Potem zaczyna się semestr letni, a kończy się on około czerwca, ponownie - sesją egzaminacyjną.

Poprawy egzaminów są ustalanie odgórnie w tzw. sesji poprawkowej. Każdy uniwersytet sam ją sobie wybiera, na naszym poprawa semestru zimowego trwa przez pierwsze półtora miesiąca semestru letniego, a poprawa semestru letniego - przez cały wrzesień.

2. Obowiązek uczęszczania

Teoria mówi, że ćwiczenia (coś jak zwykłe zajęcia w szkołach) są obowiązkowe, a wykłady są dobrowolne. W praktyce, wszystko zależy od profesora, no i nie spotkałam się jeszcze z sytuacją, by ktoś rzeczywiście sprawdzał obecność na wykładach.

Generalnie na ćwiczeniach obecność trzeba sprawdzać; wyglądają one dosłownie jak normalne zajęcia w liceum, tylko bardziej 'samodzielnie'. Tyle że niektórych nauczycieli (nie jest ich zbyt wiele, no ale są) nawet nie obchodzi, kogo uczą, więc generalnie nie sprawdzają obecności. Co nie znaczy, że frekwencja nagle upada. Zajęcia na studiach to zupełnie inny poziom niż w liceum i nie uczęszczając na nie regularnie, naprawdę ciężko jest ogarnąć co się dzieje.

Podczas gdy ćwiczenia są prowadzone w małych grupach, grupy wykładowe są stworzone z paru grup ćwiczeniowych. Obecności się nie sprawdza, a frekwencja zależy tylko i wyłącznie od tego, czy wykładowca jest na tyle zachęcający, by warto było chodzić (tudzież od tego czy przedmiot jest na tyle ciężki, by nie warto go było olewać). Niektórzy wykładowcy mają w zwyczaju raz - dwa razy w semestrze puszczać do obiegu listę, i generalnie krąży legenda, że jeśli ktoś się na tę listę wpisze, w rezultacie będzie miał z automatu zaliczenie. Chociaż często lista tylko straszy i nie wyciąga się z tego potem żadnych konsekwencji.

3. Zaliczenie

Oprócz wymienionych przedtem przedmiotów - wykładów i ćwiczeń - są jeszcze laboratoria i seminaria. Laboratoria działają podobnie jak ćwiczenia, natomiast seminaria przygotowujące do napisania pracy licencjackiej/magisterskiej mają miejsce generalnie raz w miesiącu. 

Tak naprawdę jest to godzina w miesiącu zajęć, natomiast kontakt z promotorem - osobą, która prowadzi seminarium - odbywa się w większym stopniu nieoficjalnie (przez maila/w trakcie konsultacji).

𝐑𝐞𝐚𝐝𝐞𝐫𝐥𝐚𝐧𝐝 || 𝐎𝐧𝐞𝐒𝐡𝐨𝐭𝐲Where stories live. Discover now