Rozdział 2: Flashbacks

2.4K 133 1
                                    

(2 tygodnie później)

-A potem ona powiedziała pierdol się!- powiedziała Ronnie popijając kawę mokka.

Lea, Lauren, Annabel i ja powstrzymywałyśmy się od wybuchnięcia śmiechem.

Chodziło mi o to, że ktoś mógłby przypuszczać, że Ronnie była największą królową dram.

Ale o ile to było irytujące, tak również histeryczne.

-A ty powiedziałaś?- spytałam.

-Powiedziałam jej, że jej nogom czegoś brakuje i powinna zainwestować w nową parę spodni.

Wszystkie pękałyśmy ze śmiechu.

Nagle moje myśli skoncentrowały się na czymś innym i nie miałam pojęcia na czym.

Wyraźnie widziałam Harrego przede mną na moście, kiedy darliśmy się na siebie.

Te skrajne uczucia mnie pochłonęły, a także moje ciało.

Czułam jak jego delikatne, długie palce dotykają linii mojej szczęki. Zadrżałam lekko na jego dotyk i odszukałam jego oczy, które się we mnie wpatrywały.

-Charlotte?- Annabel spytała ostrożnie.

I nagle wróciłam do rzeczywistości.

-Hmm?

-Wszystko w porządku?- zapytała unosząc brwi.

-Jasne.

...

Tak ciężko próbowałam przekonać siebie, że nie tęskniłam za Harrym, ale to nie działało.

Pragnęłam jego ust.

Jego głosu.

Jego głupich żartów.

Jego ciała.

Jego dotyku.

Jego.

Przykryłam się ciasno kocem.

Dlaczego tęskniłam za nim po tych wszystkich rzeczach, które mi zrobił?

On nie zasługiwał na jakiekolwiek moje myśli, ale on się tym nie przejmował.

Kutas.

A on prawdopodobnie wcale o mnie nie myślał.

Biorąc pod uwagę jak powiedział, że żałował, że się poznaliśmy i że spiskuję z Aidenem.

Umowa była taka, że jeżeli wyjadę do Nowego Jorku, to mam mieć zero kontaktów z Harrym.

I.

Że on powie Harremu, że ja umarłam.

To sprawiało, że czułam się nieco lepiej więdząc, że on już mnie nie zobaczy.

Nagły łomot nad sufitem sprawił, że serce mi skoczyło. Potem usłyszałam znajomy głos, który coś śpiewał i tańczył nade mną.

To był on. To był on.

-Zamknij się Leeroy!- krzyknęłam.

_____________________________________________________________________________

Leeroy >>>>>>>>>>

lust 2 // h.s. (tłumaczenie) ~ ZAWIESZONEWhere stories live. Discover now