Zaczęło się coś, co bardzo mnie ekscytowało. Występy live. Siedziałem właśnie ze swoimi dziewczynami i rozmawialiśmy.
- To jak? Ćwiczymy jeszcze dziś coś, czy wolicie dopiero rano? - spytałem. - Nie chcę was przemęczać niepotrzebnie.
- Ja dzisiaj nie dam rady. Słabo spałam przez nerwy. - odezwała się jedna z młodszych uczestniczek.
- Ja, gdy byłem jeszcze na waszym miejscu spałem po cztery godziny dziennie, wiec możecie mieć pewność, że całkowicie was rozumiem. - uśmiechnąłem się.
- A ja właściwie chciałabym jeszcze podpytać o parę rzeczy, bo chyba w ogóle dzisiaj nie zasnę. - powiedziała Kate trzymając w ręku swoje ukulele.
- Mów, skarbie. - zachęciłem ja, poprawiając spoczywającą na mojej głowie czapkę z daszkiem.
Po tym kiedy dziewczyna opowiedziała mi o tym jaki ma problem, ja postarałem się jej przekazać swe rady. Zauważyłem, że od razu stała się pewniejsza.
- I pamiętajcie, wasze wszelakie, drobne niedociągnięcia nie powinny zostać bardzo skrytykowane. Będziecie okropnie zdenerwowane i ponadto, nie macie doświadczenia z występowaniem na scenie, więc to całkowicie wytłumaczalne.
- To wcale nie pomaga, Lou, ale jesteś świetnym mentorem. - powiedziała jedna z dziewcząt. Uśmiechnąłem się, poklepując jej ramię.
- Nie mam zamiaru mydlić wam oczu jak Ayda. Oczywiście z całym szacunkiem do niej, bo jest przeurocza. - poruszyłem się nieznacznie, czując wibracje w kieszeni spodni.
- Dlaczego myślisz, że mydli oczy? - spytała mnie z czystej ciekawości Danielle.
- Bo jedyną osobą, której jest w stanie dać jakąkolwiek negatywną krytykę jest jej mąż. - parsknąłem, wyciągając na wierzch komórkę, a dziewczyny zaśmiały się.
- Robbie mnie irytuje! - zaśmiała się szatynka, kiedy odblokowałeś ukradkiem telefon.
Od: Słoneczko ❤️
Nudnooo! Tęsknię x
Kąciki moich ust od razu powędrowały do góry, gdy odpowiedziałem jej: - Jest bardzo specyficzny, ale to super facet.
Do: Słoneczko ❤️
Ja gadam z dziewczynami... Tez tęsknię x Działo się coś ciekawego u ciebie na próbach?
Od: Słoneczko ❤️
Pieprzenie tego dziada i nic więcej!!
Parsknąłem, od razu odpisując.
Do: Słoneczko ❤️
Co mówił?
- O mój Boże! Jak uroczo! Słoneczko? To twój chłopak? - pisnęła nastolatka obok mnie przez co moje oczy wyskoczyły z orbit i od razu zablokowałem telefon.
- Jakim prawem zaglądasz mi przez ramię do mojego telefonu? - zwróciłem się do niej najbardziej chłodnym tonem głosu na jaki było mnie stać.
- Erm... - dziewczyna zachichotała nerwowo.
- To było słabe! - fuknęła na nią ciemnoskóra w mojej obronie. Poparła ją reszta dziewczyn.
- Gdzieś ty się chowała, w oborze? - burknęła kolejna nastolatka.
- Już dobrze, zostawcie ją. - przewróciłem oczami.
- Przepraszam - mruknęła Eleanor, zasłaniając swoją twarz włosami. - To nie było w porządku, przepraszam.
CZYTASZ
Sweet Creature | l.s.
FanfictionLouis miał wszystko. Karierę, pieniądze i popularność. Jedno wydarzenie zmieniło jego życie, w prawdzie nie odbierając mu sławy, ani wielkiego domu, śmierć jego matki wyniszczyła gwiazdora odbierając mu szczęście, chęci do życia, dając w zamian uzal...