Yoongi czuje się samotny mimo posiada grubego kota i siostry bliźniaczki, Jimin jest zaintrygowany swoim nowym sąsiadem a Jungkook chce robić dobre zdjęcia.
Czyli historia o powolnym otwieraniu się na innych i o tym, że dla miłości nie trzeba się...
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Yoongi rozsiadł się wygodnie na krześle i spojrzał na kartę z ciastkami, którą trzymał w dłoniach. Przed chwilą podała mu ją urocza brunetka, na widok której Yoongi nie potrafił się nie uśmiechnąć. Kelnerka nie mogła mieć więcej niż piętnaście lat i pewnie był to jej pierwszy dzień w pracy bo nie za bardzo wiedziała co ze sobą zrobić. Min przez cały czas uśmiechał się do niej uprzejmie i kiedy skończyła już mówić, podziękował jej i wsunął dwa banknoty stu wonowe za jej fartuszek. Tak na szczęście.
Siedział teraz zadowolony z siebie przeglądając tą kartę po raz setny i próbując czytać nazwy ciast od tyłu. Bo siedział tu już pół godziny, czekając na swojego gościa.
― Przepraszam, proszę pana... ― zaczął niepewny głosik nad jego głową. Yoongi odłożył kartę i spojrzał z uspokajającym uśmiechem na zestresowaną dziewczynę. ― M-może ja już zbiorę zamówienie?
― Czekam na kogoś... ― Yoongi spojrzał na przypinkę z jej imieniem ― Wonyoung. Jak on już przyjdzie i wtłukę mu za spóźnienie, to po proszę cię tutaj, dobrze?
Dziewczyna w odpowiedzi uśmiechnęła się rozbawiona, skłoniła się nisko i wróciła za ladę. I Yoongi aż przy swoim miejscu słyszał podekscytowane szepty.
― No tak.. I co z tego? Zrobił to z grzeczności. ― odparła WonYoung i, jak widział Yoongi kątem oka, zajęła się czyszczeniem ekspresu do kawy.
― No proszę cię! ― prychnęła inna, masywniejsza, z grzywką na pół czoła. ― Może on na ciebie leci!
Yoongi prychnął pod nosem na ten komentarz. Fakt, był miły. Uśmiechał się. Dał jej napiwek, ale czy to coś znaczy? No chyba nie.
― Nie przesadzaj Chaeyeon-unnie. ― westchnęła Wonyoung i zaczesała pasmo swoich włosów za ucho. ― Facet po prostu chciał być miły. I tacy zdarzają się na tym świecie, wiesz?
Dziewczyna z grzywką zaniemówiła a Yoongi uśmiechnął się pod nosem w akcie zwycięstwa. Czemu wcześniej nie zauważył, że podsłuchiwanie rozmów nastolatek, może być takie fascynujące? Przynajmniej się człowiek nie nudzi, a ile ciekawych rzeczy może się dowiedzieć!
― Dodatkowo ― zaczęła znów młodsza kelnerka ― czekał na jakiegoś mężczyznę. To gej.
― Skąd wiesz? ― prychnęła ta z grzywką ukrawając kawałek ciasta.
― Po zapoznaniu się z taką ilością fanfików, takie rzeczy się czuje. ― odpowiedział ze spokojem Wonyoung a Yoongi rozbawiony pokręcił głową. Dziewczyny przy ladzie już nie rozmawiały i Yoongi znów zaczął się nudzić. Wyjął telefon i wszedł na Twittera przeglądając zdjęcia, tweety, filmiki, artykuły. Nic nie przykuło jego wzroku.
― Ja pierdolę, NamJoon, pośpiesz się ― mruknął sam do siebie i znów zatopił wzrok w ekran telefonu.