۩2

6.7K 484 133
                                    

Przez większość czasu uważałem, że życie jest czymś nudnym, bezbarwnym, czymś z nadmiarem rutyny i przykrości, jednak zauważyłem jak moje życie było piękne, dopiero wtedy kiedy zaminiło się w piekło.

Miałem naprawdę wszystko czego dusza zapragnie: pieniądze, duży dom, znajomi, bardzo dobrze płatną prace, gosposie, sprzątaczkę, wakacje, gdy tylko kiwnę palcem - to wszystko miałem na wyciągnięcie ręki. Jak mogłem być tak głupi i nie potrafić tego docenić?

Jednak powiedzenie, że ludzie zaczynają doceniać wszystko, kiedy to tracą, nie mogło wziąć się z nikąd.
Przyzwyczaiłem się do mojego życia tak bardzo, że przestałem zauważać jakiekolwiek piękno i czerpaną z niego radość.

Płakałem w poduszkę od dobrych kilku godzin, ponieważ nie na taki los ciężko pracowałem całe życie.

Od wczorajszego rozstrzygnięcia sprawy w sądzie, większość czasu spędziłem nad wylewaniem łez, żaleniu się Jiminowi, jedzeniu masowej ilości słodyczy, ulubionych potraw i noszeniem po domu najdroższych ubrań od Gucci, Prady czy Louis Vuitton, od których za dwa dni zostanę odcięty i o takich wygodach, będę mógł jedynie pomarzyć na twardym, więziennym łóżku.

-Spokojnie Taetae, jakoś z tego cię wyciągniemy. - uspokajał mnie przez telefon Jimin, do którego dzwoniłem jedenasty raz dzisiejszego dnia.

-Ale jak bardzo ktoś musi mnie nienawidzić, aby bezdusznie wysłać mnie za kratki? - zapłakałem do słuchawki, rzucając przy tym w kąt puste opakowanie, po ulubionych czekoladkach.

-Tylko nie płacz proszę, razem z twoim adwokatem podejrzewamy, że komuś bardzo musiało zależeć na twoich zarobkach i wysokiej posadzie w firmie, ponieważ ktoś bardzo chciał, abyś nie zainwestował w akcję która, by przyniosła duże zyski Bankowi i tobie oczywiście, więc cię dodatkowo pogrążył, abyś nie przeszkadzał.

-Jeśli dowiecie się kto mnie tak urządził, to osobiście go zabiję - zdenerwowany mocno zacisnąłem palce na nowym telefonie, który nabyłem miesiąc temu.

-Przypominam, że jak go zamordujesz to znowu trawisz do więzienia - krótko się zaśmiał - ale spokojnie nie będziesz w tym więzieniu siedział długo, obiecuję że będziemy starali się załatwiać wszytko, jak najszybciej i wsadzimy za kratki tego dupka.

-Dziękuję Jimin, jak dobrze, że mam takiego przyjaciela jak ty, jak będziesz rozmawiał z Seokjinem powiedz mu, że jestem wdzięczny za próby  wyciągnięcia mnie z tego bagna - lekko uśmiechnąłem sie do siebie, przypominając sobie wszystkie lata spędzone beztrosko z Jiminem od tych z piaskownicy, aż do tych gdzie alkohol lał się litrami w klubach.

Razem z moim przyjacielem byliśmy nierozłączni, już od małego, gdzie spędzałem z nim praktycznie cały wolny czas, aż do teraz, gdzie nie będę już mógł się z nim codzinnie widywać przez to zasranę, okropne, obrzydliwe więzienie.

-Dobrze Tae, przekażę to twojemu adwokatowi, ale teraz muszę kończyć bo mam klienta, a jest strasznie niecierpliwy.

-Okej, miłego gotowania. - mruknąłem cicho i rozłączyłem się, po czym znów opadłem na wielkie łóżko z satynową pościelą.

Postanowiłem poczytać nieco na temat warunków panujących w Seulskim więzieniu i wszelkie komentarze ludzi, którzy zmuszeni byli tam odsiadywać.

Moje oczy z każdym kolejnym zdaniem przeczytanym na ekranie laptopa, otwerały się jeszcze bardziej, nie mogłem uwierzyć, że w najgorszym wypadku, będę musiał spędzić tam osiem lat.

"Każdemu kto trafi do tego pierdla szczerze współczuję, spędziłem tutaj miesiąc, ale to wystarczyło żebym zobaczył co to znaczy męczarnia.
Jeśli nie jesteś wielkim mięśniakiem, który posiada instynkt zwierzęcia, ma tatuaże i należy do jakiegoś znanego gangu to wiedz, że tu nie przeżyjesz długo. "

"Siedziałem tu za kradzież cztery miesiące i wyszedłem w siniakach ponieważ musiałem walczyć, aby ktoś 'ważniejszy' nie zabrał tego co moje.
Jak ja się kurwa cieszę, że wyszłem, naprawdę mimo, że jestem umięśniony to i tak nie nie miałem szans bo tam oprócz ciała liczy się repskt, którzy mają tylko ci z największą ilością lat spędzonych w wzienieniu lub ci najbardziej agresywni, którzy za krzywe spojrzenie łamią ci żebra. "

"W sumie nie byłem tu długo, ale nauczyłem się paru rzeczy i jeśli czytasz to, bo trafisz tam za niedługo to pamiętaj nie zadzieraj z 'Wężami'
i broń boże złego słowa o nich nie powiedz, bo w więzieniu ściany mają uszy, nie możesz pokazać, że jesteś słaby i dasz sobą pomiatać bo w przeciwnym razie będziesz traktowany jak śmieć, od psycholi trzymaj się daleko, bo są niezrównoważeni i jak już cię zaatakuje to do końca. "

Przerażony zamknąłem laptop i złapałem się za serce, które miało zaraz zamiar wyskoczyć.

To jest jakiś kurwa nieśmieszny żart to nie może być prawda, przecież policja i strażnicy tam chyba pilnuje porządku, prawda?

Podbiegłem do lustra i szybkim ruchem zdjąłem z siebie luźną białą koszulę.

Zacząłem dokładnie oglądać swoje ciało - tors, ręce, szyję, plecy i swoją posturę. Wydałem z siebie ciche, przepełnione żalem i wściekłością 'kurwa' kiedy zdałem sobie sprawę, że nie posiadam tych jebanych, wielkich mięśni, tatuaży i nie wyglądam na faceta, który zaraz miałby wybić każdej napotkanej osobie zęby.

Wygladałem jak zwykły
dwudziestodwu letni chłopak, o delikatnych rysach twarzy, o szczupłym ciele z jedynie lekko widniejącymi mięśnimi i o nienaturalnych blond włosach, opadających na czoło z równym przedziałkiem, które mogą zdziwić więźniów, bo oni wszyscy zapewne maja naturalny kolor włosów który nie został muśnięty chociaż odrobiną farby czy rozjaśniacza.

Ale co się oszukiwać jestem poukładanym, nie robiącym problemów facetem, który jest kontrastem z postawnymi mężczyznami od którego czuć wyższość i chłód.

W dwa dni nie uda mi się zmienić charakteru, nie nabiore ciała i mięśni więc pozostaje mi jedynie nacieszyć się, ostatnimi dniami wolności za, którymi będę umierał z tęsknoty, kiedy zostanę już zamknięty.

Jest godzina 19:00, mam zjawić się w więzieniu za dwa dni, o godzinie 8:00 co daje mi 37 godzin wolności.

Świetnie Taehyung, po prostu świetnie.

_____________

Ajjj szkoda mi się, aż zrobiło tej buby >:(

Można zostawić gwiazdeczkę~

Criminal ❦ vkookWhere stories live. Discover now