۩30

6.7K 487 299
                                    

Wszystko działo się tak szybko. Niewinny pocałunek zamienił się na wypełniony pożądaniem, emocjami i podnieceniem. Nie myślałem racjonalnie, czułem jak wszystko wokół przestało mieć znaczenie, a jedyny co się liczyło to Jungkook, który zachłannie całował mnie po szyi. Pod wpływem ciepłych pocałunków i sunących dłoni Jeona po moim ciele, moje nogi zrobiły się jak z waty, a wzrok stał się nieobecny. To wszystko było dla mnie takie przyjemne, ale wiedziałem, że nie tylko ja czuję ogromną satysfakcję i przyjemność bo kiedy na moment Jeon przerwał, a nasze spojrzenia się skrzyżowały, widziałem jak oczy Jeona wypełnione są iskierkami i pożądaniem.

Więzień spojrzał na zamek od mojego kombinezonu, a następnie na mnie oczekując potwierdzenia tak jakby sam wiedział, że kiedy już to wszytko się zacznie nie będzie mógł się oprzeć i wycofać.

Nie było zdziwieniem, że szybko potwierdzająco skinąłem głową, a na ruch czarnowłosego nie trzeba było długo czekać, bo sprawnie rozpiął mój kombinezon, który zsunął się do kostek, a po moim ciele przeszedł dreszcz. Chłodne powietrze na moim ciele, zastąpiły nagle ręce Jungkooka, które sprawnie badały teksturę mojej klatki.

-Wyglądasz... - Jeon zrobił pauzę, przy której dokładnie zeskanował moje ciało od góry do dołu. - cudownie. - wyszeptał do mojego ucha, na co ja delikatnie się zarumieniłem, bo w takiej sytuacji komplementy jeszcze bardziej na mnie działały.

Jeon zwinnym ruchem podniósł mnie tak, abym mógł zapleść nogi o jego biodra,cały czas całując skórę na mojej szyi i obojczykach. Po krótkiej chwili mężczyzna podszedł do łóżka, na które mnie opuścił i odszedł odrobinę, nadal utrzymując intensywny kontakt wzrokowy.

Gotowy słodziutki? - powiedział sarkastycznie podnosząc brew po czym kusząco oblizał warg.

-Skończ. - przewróciłem oczami na typowy sarkazm Jeona, mimowolnie się uśmiechając.

-To potem. - puścił mi zadowolony oczko.

Nie było mi dane skomentować tego tekstu bo zaniemówiłem widząc wyrzeźbione ciało Jeona, pokryte masą tatuaży o najróżniejszych wzorach.

Nie myśląc za dużo zsunąłem obuwie, nie odrywając wzorku od tego kuszącego widoku, który nie równał się z żadnym pięknym obrazem jakie dotąd widziałem, w najróżniejszych muzeach i galeriach świata.

Kiedy Jeon też został już w samych bokserkach, podszedł do mnie, a ja usiadłem na krawędzi łóżka, chcąc być bliżej mężczyzny o kruczoczarnych włosach.

Zacząłem badać skórę na klatce i rękach Jeona, a czując pod opuszkami palców mięśnie i pojedyncze blizny, zdumiony rozchyliłem wargi, a Jeon widząc moje zadowolenie, spojrzał na mnie z uśmieszkiem.

Nie mogłem uwierzyć w to co się teraz działo, to było dla mnie takie nierealne, że chwilami myślałem, że to może po prostu sen, ale się nie szczypałem na potwierdzenie, bo nawet jeśli to wszystko by się okazało snem to nie chce się budzić.

Więzień płynnym ruchem ułożył mnie na łóżku, dzięki czemu miałem na niego doskonały widok od dołu.
Moje serce biło jak szalone kiedy Jeon zaczął masować moje pośladki, lekko ściskając biodra.

Pod każdym kolejnym pocałunkiem czy dotykiem Jeona zaczynałem się niecierpliwić, co można było zobaczyć po moim ciele, któro wiło się pod ciałem Jeona i pojedynczych jękach frustracji z nadmiaru przyjemnych odczuć.

-J-Jeon, przestań się droczyć. - wysapłem, odchylając głowę do tyłu kiedy poczułam jak Jungkook przejeżdża ręką po moim kroczu.

-Ma się rozumieć. - szepnął, mocniej ocierając się o mojego członka, który pod tymi dotykami coraz bardziej twardniał, ale nie tylko ja byłem w takim stanie. Bo u Jeona też mogłem zauważyć dużą wypukłość pod bokserkami.

Criminal ❦ vkookWhere stories live. Discover now