↬11↫

1.8K 205 35
                                    

Second chapter today

Jung zaniepokojony obserwował poczynania starszego. Z bólem serca patrzył na chłopaczka, który miał coraz bardziej nieprzytomny wzrok. Nie miał pojęcia, co może się z nim dziać. W tej chwili w pełni polegał na blondynie, który doskonale wiedział, co robić. Odetchnął z ulgą, kiedy zobaczył jedyne trzydzieści osiem stopni. Delikatnie uśmiechnął się w stronę gospodarza, aby dodać mu otuchy. Sprawdził jeszcze, czy jego źrenice zwężają się prawidłowo, po czym wstał.

-- To najpewniej jedynie grypa. Podawaj mu trzy razy dziennie syrop przeciegorączkowy, pilnuj, żeby wydmuchiwał nos i w zasadzie możesz dwa razy na dzień po jednym razie do każdej dziurki psiknąć mu jakimś spray'em do nosa. -- polecił. -- I nie zmuszaj go do jedzenia. Karm go częściej, ale mniejszymi porcjami. -- dodał po dłuższym zastanowieniu.

Hoseok odetchnął głęboko. Obawiał się, że jest to coś poważniejszego. Co nie zmieniało faktu, iż martwił się, że nie da sobie rady. Odkąd Yeong jest z nim, nie zachorował ani razu. Bał się, że poda mu nieodpowiednie lekarstwo albo zapomni o dawce.

-- Nie martw się! Poradzisz sobie, Hoseokie. -- powiedział pocieszająco blondyn. -- Jakby co, to zawsze możesz prosić mnie o pomoc. Kiedy w ciągu tygodnia mu nie przejdzie, poproszę znajomą o konsultację. Jest lekarką, a ma wobec mnie niemały dług, więc zrobi to nawet za darmo.

-- Bardzo ci dziękuję, hyung. Wątpię, że sam bym sobie poradził. -- posłał w jego stronę uśmiech.

Min odwzajemnił gest i po przyjacielskim klepnięciu bruneta w plecy, wrócił do swojego mieszkania.

Flat || Yoonseok ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz