↬13↫

1.8K 207 84
                                    

Second chapter today

Najpierw wściekłe spojrzenie na najmłodszego, a później wystraszone na najstarszego. Czy lubił Yoongiego? Oczywiście, że tak. Ale czy tylko lubił? Na to pytanie nie potrafił odpowiedzieć.

-- No właśnie, panie Jung. Lubi mnie pan? -- zaśmiał się gość.

Próbował obrócić sytuację w żart, mimo że sam mocno zdziwił się na pytanie czterolatka. Nie miał pojęcia, o czym tamta dwójka wcześniej rozmawiała, przez co nie wiedział, jak się zachować.

-- Lubię. -- odparł Hoseok.

-- Tylko lubisz? -- Yeong drażnił się z nim.

Sytuacja ta stała się niewygodna również i dla blondyna. Jego zmęczony mózg pracował teraz wolniej. Nie potrafił na szybko wymyślić jakiejś mądrej wymówki, żeby już wyjść, więc powiedział to, co mu pierwsze przyszło do głowy.

-- Muszę już iść. Trzeba się wyspać do pracy, prawda?

-- Jutro sobota, panie Yoongi. -- zwrócił mu uwagę chłopczyk.

No to się wkopałem. Wymyśl coś mądrego, głupku.

-- Proszę pana, bo wujek jutro gdzieś jedzie i może zostałby pan ze mną, skoro nie idzie pan do pracy? -- spytał szatyn, za co Hoseok dyskretnie uszczypnął go. Malec nie zwrócił na to uwagi, czekając na odpowiedź.

-- Jeśli wujek się zgodzi...

-- Zgodzi, zgodzi -- machnął lekceważąco ręką. -- Będzie miał przynajmniej pewność, że wezmę syrop! Bo wujek nie wie, ile musi mi tego podać.

-- Jedna łyżka stołowa. Rano i wieczorem. -- blondyn szybko przypomniał sobie i poinformował Junga.

-- Dziękuję. -- uśmiechnął się lekko.

-- Prz-

-- Yeong, skończ. Yoongi pewnie chce już wracać. Daj mu spokój. -- przerwał ostro przedszkolakowi brunet.

Czterolatek mruknął coś pod nosem i poszedł do swojej sypialni. Dorośli pożegnali się i Min wrócił do siebie. W tym czasie Hoseok myślał nad pytaniami chłopczyka. W końcu, rozdarty i zmieszany, sprawdził, czy podopieczny śpi. Później sam położył się spać.

Flat || Yoonseok ✔Where stories live. Discover now