↬15↫

1.7K 198 43
                                    

Forth chapter today

Stał przed białymi drzwiami i już był gotów zapukać, a nawet bez pukania wejść, jednak on go wyprzedził. Blondyn otworzył drzwi. Mocno się zdziwił na widok chłopca, który poprzedniego wieczora był bliski opuszczenia tego świata.

-- Gdzie pan idzie? -- spytał z tym swoim szerokim uśmiechem szatyn.

-- Do sklepu. -- odparł. On także wygiął usta w uśmiechu. Ten malec zarażał radością.

-- Kupi mi pan jakieś ciastka?

-- Przyjdź z wujkiem za pół godziny, dobrze? Zrobię ci kakao, a ja i wujek wypijemy kawę, okej? -- kucnął przed nim.

-- Bardzo okej!

Starszy zaśmiał się na reakcję przedszkolaka i obserwował go, jak wbiega do swojego mieszkania. Jak zawsze nie zakluczał drzwi. Żwawym krokiem zszedł po schodach.

Teraz albo nigdy.

Yeong wiedział, że to ryzykowne i może mu się nieźle za to dostać, jednak o konsekwencjach postanowił myśleć dopiero później. Liczyło się tu i teraz. Więc kiedy Hoseok szykował się do spotkania w swojej sypialni, Kim niepostrzeżenie wymknął się z mieszkania. Ukrył się za wielką donicą w kącie długiego korytarza. Wcześniej sprzątnął stamtąd pajęczyny, żeby bez problemu być w stanie długo tu siedzieć.

Flat || Yoonseok ✔Where stories live. Discover now