Rozdział VI - Wiesz za dużo

1.4K 113 29
                                    

Tydzień w zamku minął spokojnie. Ostatniego dnia jeszcze raz ugryzła Vasila w obecności Michaela. Nic się nie zmieniło, tym razem też była opanowana, a łowca spokojny. W międzyczasie była jeszcze w archiwum, pomagając chociaż imionami i nazwiska uzupełnić brakującą gałąź drzewa Basarabów. Była potomkinią Tepesa w którejś dalekiej linii. Trochę ją to przerażało, a obecność Michaela czasem stawała się obecnością Tepesa, zwłaszcza, gdy stał tak, że widziała zarówno portret Tepesa jak i jego twarz. Nie mogła uwierzyć, że nie zauważyła podobieństwa, a tym bardziej że nigdy nie pomyślała, że Michael jest spokrewniony z Vladem. Na portretach drzewa Vlad Tepes i jego syn wyglądali prawie identycznie, różnicą był wiek. Do portretu młodszego mężczyzny była dołączona współczesna fotografia. Nic się nie zmieniło poza tym, że na nowym zdjęciu Vlad wydawał się uśmiechać lekko i mieć lepszy humor. Był pogodniejszy.

W przeciwieństwie do niej, gdy Teehle przyjechał swoim vanem na zamek.

Siedziała wtedy sama na wieży, obserwując z wysokości łowców na placu. Niektórzy ćwiczyli, a kilku przyglądało się im spod drzew albo z ławek. Vasila tam nie było. Odpoczywał w pokoju po ugryzieniu go tego samego dnia rano. Kucając nisko przy murku wieży, żeby Teehle jej nie zobaczył, obserwowała, jak zatrzymuje vana obok jej motocyklu i wysiada. Ruszył do wejścia, ale zobaczyła, jak ze środka wychodzi Michael.

Przyjaciel spojrzał w górę na wieżę i Alexandra nie zdążyła się schować. Ich spojrzenia się skrzyżowały i Michael uśmiechnął się lekko, jakby z zachętą. Wykonał ręką krótki gest, żeby zeszła na dół, ale zrobił to tak, by Teehle nie zauważył. Dawał jej wybór.

Wolała zostać na górze. Na razie.

Wampir ostrożnie ominął walczących i spotkał się z Teehlem na brzeg placu, przy otaczającym go murze. Przyciągnęli zaciekawione spojrzenie siedzących łowców, ale najwyraźniej zdecydowali się to ignorować, bo Michael uśmiechnął się do przyjaciela i kiwnął głową na powitanie. Teehle otworzył usta i coś powiedział, ale zbyt cicho, by dosłyszała to z wiezy wyostrzonymi słuchem. Patrzyła, jak oboje kierują się do środka. Michael ostrzegł ją wcześniej, że nie będzie zatrzymywał Teehlego przed znalezieniem jej na zamku, bo wystarczyło, że tydzień czekał. Wiedziała, że bardzo szybko ją zlokalizuje, nawet jeśli klapa wieży była zamknięta i w zamku raczej nie było czuć aż tak mocnego zapachu, który mogła zostawić kilka godzin wcześniej, idąc w tą stronę. Może nawet Michael mu powie, gdzie jest.

Z jakiego powodu nie chciała spotykać się z nim na wieży. To było miejsce odpoczynku i spokoju. Rozmowa z Teehlem nie będzie spokojna.

Właściwie nawet nie chciała się z nim spotykać. Bała się jego spojrzenia. Pogardy, złości, żalu czy współczucia, obojętnie. Po prostu nie chciała, by wspominał w jakikolwiek sposób o Sonyi. Jednak wiedziała, że to zrobi. Nawet nie wiedział, w jaki sposób Alex pozwoliła na spotkanie się z Sonyą. Jeśli Michael mu nie powiedział - a sądziła wyjątkowo, że tego nie zrobił, że nie wymienił się informacjami z Teehlem - to nie miał skąd wiedzieć. Jedynie z tego, że zamki w drzwiach nie były zniszczone.

Powoli wstała i wyprostowała się, gdy Teehle z Michaelem zniknął w środku, po czym zeszła na trzecie piętro i ruszyła do swojego pokoju. W sam raz, by spotkać ich na korytarzu. Teehle akurat odwrócił się tyłem do niej, zwrócony do Michela. Stali przy jej drzwiach. Przyjaciel na pewno ją zauważył, w końcu stała dokładnie na wprost niego, kilkanaście metrów za Teehlem, ale nie dał po sobie tego znać.

Nie wiedziała, o czym zaczęli rozmawiać, bo wampir musiał usłyszeć jej oddech albo bicie serca. Gwałtownie odwrócił się za siebie i na jej widok rozszerzył oczy zaskoczony. Zaskoczenie bardzo szybko ustąpiło miejsca uldze i nagle znalazła się w silnym uścisku. Zamrugała zdezorientowana. Widziała trochę mniej rozmazaną smugę niż gdy była człowiekiem, ale prędkość wciąż była niepodważalnie większa niż to, co była w stanie dostrzec.

Michael (Widmowa Wojna #2)Where stories live. Discover now