-Lauren, myślałem, że nie dotrzesz- zaczyna się śmiać, a ja pale buraka
-Czy ja cię kiedyś zawiodłam?- unosi brew z chytrym uśmiechem na twarzy- poza tym, zawsze dotrzymuje obietnic
-No tak- stuka się w czoło
Stoimy tak dłuższą chwilę i rozmawiamy odnośnie dzisiejszej sesji. Jestem trochę zestrsowana, że będę miała, aż taki bliski kontakt fizyczny z Lauren
-Camila, wszystko rozumiesz?- pyta moją przyjaciółka
-Tak- odpowiadam krótko
-Napewno? Jak nie to Laur..- nie kończy zdania ponieważ mu przerywam
-Tak
-W porządku, w takim razie idźcie do Samanty. Czeka już na was- kiwamy głową i idziemy w kierunku garderoby. Dokładniej to Lauren idzie, a ja za nią. Utrzymuje dystans między naszymi ciałami nawet podczas chodzenia
Lauren otwiera drzwi i wpuszcza mnie do pomieszczenia
Jest oni piękne
Po lewej stronie stoi długie czarne biurko- jeżeli można to tak nazwać- na nim niezliczona ilość kosmetyków, oraz na całej lewej stronie znajdują się lustra z oświetleniem
Dziewczyna popycha mnie lekko do przodu abym mogła usiąść na fotelu
Co też robię
___________________Wychodzę z garderoby ubrana w jakąś wełnianą sukienkę. Jest cholernie niewygodna, ale co tu się dziwić. To ma ładnie wyglądać, a nie być wygodne
Podchodzę wolnym krokiem w stronę fotografa i zielonookiej, a oczy wszystkich są zwrócone na mnie
Wszystkich oprócz Lauren
Co do Lauren to ma delikatny makijaż, rozpuszczone wlosy i jest owinęta szlafrokiem. Nie zabardzo wiem dlaczego skoro ja go nie mam
-Camila, wyglądasz świetne- komplementuje mnie mężczyzna zza kamery
-Dziękuję- odpowiadam niepewnie
-Dobrze to bez zbędnego przedłużania zaczynajmy- klaszcze w dłonie i ruchem głowy pokazuje abym poszła w stronę białego krzesła
Lauren ściąga szlafrok i siada na krześle. Już wiem czemu go miała. W życiu bym nie pomyślałam, że zobaczę ją na żywo, a co dopiero nago
-Podejdziesz tu, abyśmy mogły zrobić to zdjęcie czy będziesz się ślinić na mój widok?- pierwszy raz się do mnie odzywa i to jeszcze z pogardą. Zresztą nie dziwię się jej
Robię to co mówi w moją stronę szatynka. Powolnym krokiem idę w jej kierunku i staje obok krzesła. Dziewczyna chwyta mnie za biodra i sądza mnie na swoich kolanach. Jestem zdezorientowana jej zachowaniem, ale w żaden sposób nie reaguje. Odwracam się do niej bokiem i przyglądam się mężczyźnie, który stoi za kamerą. Brunetka przyciąga mnie w swoją stronę, ale ja wracam na koniec ud dziewczyny. Ona tylko ciężko wzdycha i kręci z poirytowaniem głową
-Przysuń się do mnie. Nie chce świecić cyckami przed aparatem- mówi łagodniej ale nadal z nutą zawodu
Kiwam tylko głową i robię to co mi każe. Czuję się naprawdę dobrze w jej ramionach. Niby są one umięśnione, ale zarazem bije od niej całej empatią i taką dobrocią
-Dziewczyny, gotowe?- pyta mężczyzna. Lauren kiwa głową, a ja tylko spoglądam na nią i opuszczam głowę patrząc się na swoje dłonie
-Ja...za bardzo nie...wiem co mam zrobić- jąkam się nadal nie podnosząc wzroku znad dłoni
-Hej Camila- słyszę głos Lauren- nie denerwuj się- kładzie dłoń na moim ramieniu- pomogę ci, w porządku?
Podnoszę na nią wzrok i widzę piękne zielone oczy w, których można się rozpłynąć. Lekko się uśmiecha co odwzajemniam
-Weź szminkę i udawaj, że mnie malujesz- ruchem głowy pokazuje przedmiot, który stoi na małym stoliku będącym elementem dekoracji
To też robię
Otrzymujemy powiadomienie od fotografa, że zaczynamy, a w tym samym czasie Lauren bierze moją dłoń i wplątuje ją w swoje włosy
Są one takie miękkie, że można dojść od samego dotyku
Czuje się onieśmielona jej zachowaniem przed kamerą, ale nie mogę być gorsza
____________________-O Camila, jesteś w samą porę. Zobacz zdjęcia- mężczyzna lekko odwraca w moją stronę laptop z najlepszym zdjęciem. Wyszło ono naprawdę świetnie- może zaczniesz pracować przed aparatem? Jesteś naprawdę dobra- śmieje się
-Dziękuję- mowię niepewnie- wolę jednak pokazy. Przed aparatem czuje się niepewnie
-Onieśmielona cie aparat?- dopytuje
-Może modelka?- wtrąca się Jauregui wschodząca z garderoby
-Nie, to przez obiektyw- tłumacze, a ona tylko kiwa głową i się śmieje pod nosem
-W każdym bądź razie jutro to zdjęcie ukaże się na okładkach gazet w całych Sta...- przerywa mu głos asystentki
-Przepraszam, że przeszkadzam, ale Lauren, ktoś do ciebie- zwraca się do brunetki stojącej obok mnie
Ona od razu się odwraca się, uśmiech wita na jej twarzy
-Ashley!- krzyczy i podbiega do kobiety oplatając ją nogami wokół pasa. Czarnowłosa uśmiecha się szeroko zanurzając głowę między ramieniem a szyją swojej dziewczyny
Wyglądają na takie szczęśliwe
-Chodź pokaże ci zdjęcie z dzisiejszej sesji- mowi zielonooka i ciągnie Halsey w moją i fotografa stronę
-Cześć Camila- wita się ze mną czarnowłosa
-Cześć- odpowiadam cicho i niepewnie
-Spójrz- pokazuje jej brunetka zdjęcie. W skupieniu ogląda zdjęcie i sie uśmiecha- Podoba Ci się?
-Wyszłaś świetnie kochanie- mowi całując swoją drugą połówkę w usta
Moje ciało zaczyna dziwnie wariować. Ręce zaczynają mi się pocić, a gorąc oblewa całe moje ciało. Od stóp do głów
-Ty też Camila- dodaje nie odrywając wzroku z ekranu laptopa
-Dzię...kuję- odpowiadam krótko- Ja już będę wracać do siebie. Dziękuję wszystkim. W szczególności tobie Lauren- szybkim krokiem udaje się do garderoby po resztę rzeczy i opuszczam budynek
To był naprawdę ciężki dzień
DU LIEST GERADE
personality || camren
Fanfictiontwoje piękno trzeba odkryć aby było prawdziwe #1- camrenisreal 29.10.2019 #1- Ally 27.11.2019 #2- ig --.12.2019 #1- cabello 09.01.2020 #2- ig 11.01.2020 #1- lauren 17.01.2020 #1- 5h 29.01.2020