Part 52

1.4K 111 7
                                    

Dinah Pov

Przekręcam zamek w drzwiach i z impentem je otwieram, tak, że uderzają o ścianę. Zamykam je trochę delikatniej i kieruje sie do pokoju przyjaciółki. Jej drzwi do pokoju traktuje podobne do wejściowych. Podchodzę do łóżka i odkrywam jej ciało, które jest okryte kołdrą

-Kurwa...- nie kończy bo dostaje solidnego liścia w policzek- za co to? Pojebało cie?!- odpycha mnie od siebie i łapie sie za bolące miejsce

-Ty sie pytasz za co?- podchodzę do niej- czemu wystawiłaś Camilę?

-O czym ty mówisz?

-Nie rób ze mnie głupiej idiotki. Camila mi wszystko pokazała. Czemu ją wystawiłaś? Obiecałaś mi coś!

-Nie twój interes!- warczy i wraca na łóżko

-Właśnie, że mój. Jestem twoją przyjaciółką. Chce ci pomóc

-Bijąc mnie?- odwraca się do mnie, a ja widzę łzy w jej oczach

Chyba przesadziłam

-Przepraszam Lauren- podchodzę do niej i delikatnie dotykam miejsca na, którym widac czerwony ślad

-Myślisz, że specjalnie jej tu nie wpóściłam?

-Teraz nie wiem już nic

-Chciałam ją wpuścić, ale jak pomyślałam o tym, że ten typ ją może dotykać tak jak robiła to Ashley to mnie, aż skręca

-Jesteś zazdrosna Lauren- zauważam

-Nie...ja po prostu...ugh...- kładzie ręce na oczy i ciężko wzdycha- to nie takie proste jak ci sie wydaje

-Oczywiscie, że to jest proste, ale ty nie umiesz sie za to zabrać

-Wyjdź stąd!- rozkazuje pokazując ns drzwi

-Lauren...

-Wypierdalaj!- krzyczy

Powoli wstaję z łóżka i wykonuję jej polecenie. Wychodzę z pokoju i ostrożnie zamykam drzwi

Nie chce rozmawiać tak, więc załatwię to inaczej

Siadam w salonie na kanapie i wyjmuję telefon. Wybieram numer i czekam na połączenie

-Tak skarbie?- odzywa sie kobieta po drugiej strony

-Czas na plan B

-Kiedy?

-Jutro

-W porządku. Kocham cie

-Kocham cie- odpowiadam i sie rozłączam

Szykuj sie Jauregui

personality || camren Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz