Part 49

1.3K 100 9
                                    

@camilacabello: Lauren, jestem już przed drzwiami. Otwórz

@laurenjauregui: Przepraszam, rodzice Ashley prosili, abym przyjechała. To pilne. Przepraszam jeszcze raz

@camilacabello: W porządku. Nic sie nie stało. Będzie jeszcze okazja. Prawda?

@laurenjauregui: Tak, kiedy indziej

Rzucam telefon na drugi koniec łóżka. Nie mogłam jej wpuścić do miejsca, które dzieliłam z osobą, którą nadal kocham. Nie po tym co od niej usłyszałam. Czuje sie podle, że musiała się tu fatygować przez moje roztargnienie i samotność. Strasznie chciałam spędzić z nią czas i poznać ją bliżej. Jest taka niewinna i bezbronna. Takie odniosłam wrażenie po naszej wspólnej sesji. Jestem dumna, że udało się ją wtedy wpędzić w zazdrość. 

Podchodzę do dużego okna znajdującego sie w mojej sypialni. Przyglądam się pięknej panoramie oraz wyjściu na, które mam idealny wgląd

Z wyjścia wychodzi Cabello. Rozgląda się jeszcze po budynku lokalozując moje mieszkanie. Nic z tego, ponieważ mam szyby przez, które nic nie widać z zewnątrz. Młoda kobieta wsiada do swojego samochodu i odjeżdża. Mi automatycznie łzy zaczynają lecieć z oczu, a moje ciało zjeżdża po szybie. Przyciągam kolana do klatki piersiowej i okrywam sie ramionami

-Co sie ze mną dzieje?- szlocham

personality || camren Where stories live. Discover now