Strach ma wielkie oczy

157 0 0
                                    


Wiem, że on jest w domu. Słyszę jego kroki, czuję jego obecność. Zamknięta w czterech ścianach swojego pokoju modlę się tylko o to, żeby nie zapukał do moich drzwi. Co może być tym razem? Nieposprzątana podłoga na przedpokoju, za duże zużycie wody, a może złe segregowanie śmieci. To tylko wymówki by zejść ze swojego piętra i zapukać. 

Dźwięk pukania do drzwi już zawsze będzie przypominał mi ten czas, najgorszy czas w moim życiu. On przychodzi codziennie, za każdym razem z równie błahej przyczyny, lecz tak naprawdę pragnie popatrzeć na mnie i nasycić się moim strachem. Widzi jak dużą władzę ma nade mną. 

Arthur jest właścicielem pokoju, w którym mieszkam na studiach. Sam zamieszkuje piętro wyżej. Z tego powodu jego wizyty są dość częste. Przyjdzie gdy masz gości, gdy się kąpiesz,  gdy chodzisz  w pidżamie po kuchni. Za każdym razem przychodzi aby cię przestraszyć.

Arthur często opowiada jak tanio wynajmuje mi to mieszkanie, jak wiele rzeczy robię źle i jak łatwo może mnie wyrzucić. Ale najgorsze jest to, że on wie o mnie wszystko. Patrzy przez okno gdy wracam do domu, przegląda mój pokój gdy mnie w nim  nie ma. W mojej głowie widzę jak dotyka moich rzeczy. Robi mi się  niedobrze... Czy dotykał też tej różowej bluzki, w której tak często śpię? Chodzę po pokoju i wiem, że każda z tych rzeczy jest potencjalnie zagrożona. Zachowuję się jak najciszej mogę, bo wiem że z piętra Arthura słychać moje rozmowy,a może nawet szepty. Może Arthur słyszy moje myśli i z radością zaciera ręce. Boję się tu być, ale z wielu względów na razie nie mogę odejść.

WłaścicielWo Geschichten leben. Entdecke jetzt