Notka Końcowa

664 54 34
                                    

Dobra, tak jak zapowiadałam, tak też się stało. To nie jest rozdział. Raczej krótkie podziękowania, podsumowania i tak dalej. Coś, przez co musimy, a przynajmniej ja muszę przebrnąć. Więc jedziemy!

 Po pierwsze, chciałabym podziękować. Podziękować wszystkim tym, którzy "Buntownika" czytali, gwiazdkowali i komentowali, pisanie tego opowiadania, bo książką tego nie nazwę, było dla mnie super przygodą, ciekawym doświadczeniem i przede wszystkim, bardzo dobrym treningiem. Dziękuję Wam, że tak wielu z Was przeszło ze mną tą drogę, chociaż nie zawsze było łatwo.

 Mam świadomość tego, że nie każdy rozdział był idealny, nie każdy był super ciekawy i dobrze zrobiony, ale mówi się trudno. Czasem i takie ciężkie i z pozoru nieciekawe rozdziały są potrzebne. To jest jak z życiem, czasem trzeba zrobić dwa kroki do tyłu i zwolnić, żeby popchnąć fabułę do przodu. Jeśli mimo to, kogoś z was zanudziłam, lub zniechęciłam, z serca przepraszam.

Mamy różne gusta. Jedni oczekiwali po tym opowiadaniu więcej Bughead, inni więcej fabuły, jeszcze inni różnych rzeczy... Starałam się znaleźć złoty środek, starałam się jakoś to wyśrodkować, żeby nikt nie czuł się pominięty i tak dalej... a potem zrozumiałam, że to bez sensu. Książka nie może być jednocześnie romansem, kryminałem, dramatem i jeszcze z dodatkiem psychologicznym. Znaczy, pewnie może, ale nie mam na tyle umiejętności xD.

Wracając, jeśli ktoś się na moim opowiadaniu zawiódł, albo zwyczajnie oczekiwał czegoś więcej - rozumiem to i przepraszam, postaram się poprawić.

 Dziękuję tym, którzy komentowali każdy jeden rozdział i sprawiali, że na mojej twarzy pojawiał się uśmiech xD ( Ci o których piszę, wiecie o kogo chodzi, dziękuję wam!).

Dziękuję też za pozytywny odbiór "Buntownika". Pisałam go przede wszystkim po to, żeby zwrócić uwagę na problem, który JEST AKTUALNY. Mowa tutaj o nienawiści i wrogości, a także o znęcaniu się nad słabszymi. Ludzie, nie musimy zgadzać się z każdym, to, że mamy własne zdanie na jakiś temat, że mamy inny pogląd na pewne sprawy, nie znaczy, że musimy się nienawidzić. Naprawdę. Wszyscy możemy zmieniać świat na lepsze. Spróbujmy.

 No dobra, a teraz na zakończenie...

 "Lalki", moje kolejne "dzieło", powinno pojawić się na Wattpadzie w przyszłą sobotę. Będzie to coś innego, coś, co nawet dla mnie będzie nowością i dlatego jestem tym wszystkim tak bardzo podekscytowana. Ale zastrzegam sobie, że nie wiem jak będzie z regularnością dodawania. Na chwilę obecną mam napisane ponad 160k słów, czyli jakieś 16/17 rozdziałów, ale wiecie jak jest...

 "Buntownik" aktualizowany był tak regularnie i często, ponieważ wjechała kwarantanna i koronaferie, więc mogłam niemal codziennie pisać. Jednak zaczęła się szkoła, a ja idę na studia ( jeśli ktoś potrzebuje rozmowy z psychologiem to pisać na priv, chętnie pogadam xD), więc nie wiem jak będę stała z czasem.

To chyba tyle. Nie będę dodawała kolejnego rozdziału, w którym "Przypomnę wam" o "Lalkach". TO by była chamska reklama xD Więc jeśli ktoś chce być na bieżąco i tego nie przegapić, to zachęcam do zaobserwowania mojego profilu.

 Jeszcze raz z całego serca dziękuję wam za tą wspaniałą podróż i za ten świetny czas! Do zobaczenia, mam przynajmniej nadzieję!

 Polish Riddler.

PS: "Lalki" to będzie Bughead. Tylko w troszkę innym wydaniu niż myślicie. Ciekawi?

 

Buntownik z Wyboru - Bughead.Where stories live. Discover now