5

3.2K 299 8
                                    

Film na który wybrałyśmy się w weekend z Cassie nie powalał akcją ani dobrymi dialogami. Za to miał ładne zdjęcia, ale nawet to nie sprawiło, żeby jakoś mnie porwał. Ziewnęłam głośno, co spowodowało, że łokieć Cass wylądował na moim ramieniu.

— Auć. Za co? — szepnęłam, patrząc wymownie na brunetkę.

— Nie przeszkadzaj mi. Dzieje się. — Cassie wskazała kciukiem ekran i przewróciła oczami. Spojrzałam na swoje puste pudełko po popcornie, a następnie skierowałam wzrok na przyjaciółkę i na drzwi wyjściowe.

— Idę po popcorn. Chcesz coś? — Machnęła ręką w odpowiedzi i rozdziawiła usta, oglądając gorącą łóżkową scenę. Westchnęłam cicho i ruszyłam do wyjścia. Odprowadziły mnie głośne jęki głównej aktorki. Poczułam zażenowanie, kiedy otworzyłam drzwi, a główna bohaterka właśnie szczytowała. Zdecydowanie najgorszy film na jaki zgodziłam się pójść z Cass. 

Podeszłam do baru, wyciągając portfel z torebki. Wygrzebałam kilka banknotów i położyłam na ladę. 

— Poproszę duży popcorn. — Była dopiero połowa filmu, więc musiałam się czymś zająć. Nie chciałam, żeby przyjaciółce było przykro, więc odgoniłam od siebie myśl, żeby nie wracać na salę. Zerknęłam na zegarek i ze zdumieniem zauważyłam, że to dopiero połowa seansu. 

— Ciekawy seans? — Młody chłopak postawił przede mną pudełko, uśmiechając się przy tym zawadiacko. Był może w liceum i zdecydowanie był dla mnie za młody. Jednak wolałam nieco starszych facetów.

— Nie bardzo — mruknęłam, grymasząc się. — Przyjaciółka mnie zmusiła.

Wzruszyłam ramionami, uśmiechając się z zażenowania. Chwyciłam swój popcorn i udałam się z powrotem na seans. Odnalazłam rząd i usiadłam na swoim miejscu. 

— Stara, nie uwierzysz. Oświadczył jej się, a ta spierdoliła. — Cass zacisnęła palce na moim ramieniu. Zdecydowanie za bardzo przeżywała ten film. Ktoś z widowni zasyczał, żebyśmy były cicho. Wyszłam na pięć minut, a tu zadziało się coś ciekawego.

— Wyluzuj. To tylko film — szepnęłam, nasłuchując kolejnych uciszających nas ludzi. 

— To tylko film. — Brunetka przedrzeźniała mój głos. 

Po niecałej godzinie nadszedł tak długo wyczekiwany przeze mnie koniec. Z radością podniosłam się z fotela i rozciągnęłam, czując że moje ciało ścierpło. I chyba na chwilę mi się przysnęło, bo nie pamiętam, żeby na ekranie pokazywali piękne, zielone oczy. Cholera.

Pchnęłam drzwi kina i odetchnęłam świeżym powietrzem. Cass znajdowała się tuż obok, gadając o jej wrażeniach po filmie. Nie słuchałam jej zbytnio i chyba to zauważyła, bo zaraz zmieniła temat.

— Więc, jak tam sprawy z Harrym? — zapytała. Moje ciało napięło się, kiedy wypowiedziała jego imię. Nie powinnam reagować tak na chłopaka, którego widziałam tylko jednego wieczoru.

— Dobrze wiesz, że się z nim nie widziałam — odpowiedziałam, poprawiając włosy, żeby nie było widać mojego rumieńca. 

— Jeśli chcesz, możemy go odwiedzić — zaproponowała. Spojrzałam na niego zdziwiona, brunetka szła z głupim uśmieszkiem. — Pracuje niedaleko.

— Skąd wiesz? 

— Zayn mi powiedział. — Wzruszyła ramionami — Akurat przejeżdżaliśmy obok.

— Wróciłam do Luke'a — powiedziałam, sprawiając że brunetka się zatrzymała. Odwróciłam się, spoglądają na nią z przygryzioną wargą.

Dotyk || h.s.Where stories live. Discover now