💫 VI 💫

1K 104 62
                                    

Chan

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Chan

"Czemu Hyunjin ma całe białe kostki?". — Seungmin przeczytał któreś z kolei pytanie. Live trwał już dobrą godzinę, a oni dopiero teraz pytali o niego. A miałem wrażenie, że bardzo chce się pochwalić swoimi poparzonymi kończynami.

— Bo kretyn ubrał spodenki do lasu. — odpowiedziałem. Pominąłem fakt, że skarpetek też nie ubrał przez co teraz Jeongin musiał trzymać jego ręce, aby chłopak się nie drapał.

— Fajne te bąbelki. — stwierdził Jisung i nagle się poderwał szukając czegoś na polanie. Nie wiedziałem co w niego wstąpiła, ale miałem się za chwilę przekonać. 

Patrzyłem ciągle za Hanem, który wyglądał jakby wpadł na pomysł jak z tych drzew zbuntować rakietę w kosmos, ale nie. On podbiegł do jakiejś gęstwiny i nachylił się nad czymś. Potem słychać było krzyk, a chłopak odskoczył z miejsca w którym był. Wracając do nas oglądał swoje dłonie, a ja zastanawiałem się czy nie powinienem się ewakuować. Kto wie co on tam miał.

— No kretyn. — Minho podbiegł do niego, aby zobaczyć czemu się tak przygląda. — Po jakiego grzyba ty dotykałeś pokrzywy?!

On zrobił co? Dobra, ja naprawdę muszę już wracać zanim się od nich głupotą zarażę. Han usiadł między mną, a Seungminem, którzy jako jedyni siedzieliśmy przed kamerą. Reszta robiła w tle jakieś fikołki i nie wiadomo co jeszcze przez co miałem wrażenie, że to ja z Kimem robię za tło do ich wygłupów.

— Patrzcie jakie fajne! I tak śmiesznie mrowi. — powiedział i przystawił rękę do kamery. Prawie nic nie było widać, bo było już ciemno

Całe szczęście wszystko mieliśmy rozłożone i nie musieliśmy się o nic martwić. Nawet statyw na router robiliśmy przy świetle słońca. Ambona była w dobrym stanie (mimo kilku złamanych szczebli w drabinie), ale sygnał nadal był za słaby. Dlatego razem z chłopakami złączyliśmy kilka rurek i przymocowaliśmy je do dachu ambony. Nadal nie wiem skąd Changbin tak szybko znalazł tyle niepotrzebnych rur, ale nie dopytywałem. Jeszcze by się okazało, że tak naprawdę należały do pani Kim i nadal były w użytku. Albo że chłopak mieszka na złomowisku, a to miało dość spory sens, bo nawet nie policzę ile on ma aut.

Pewnie siedzi sobie na tym złomie i bawi się w mechanika. Jak uda mu się coś naprawić to odnawia i auto wygląda jak nowe. No nie ździwiłbym się…

— Weź mu to ktoś posmaruj…

— Nie! Jest fajnie! — jednak to jak natrętnie drapał wnętrze dłoni nie potwierdzało jego słów. Mogło faktycznie być przyjemnie na początku, ale teraz chłopak się męczył.

"Już wiem dlaczego Chan nie ma humoru. Niańczyć sześcioro dzieci w lesie musi być męczące". — przeczytał kolejny komentarz, a ja w końcu poczułem się zrozumiany. 

— No wiecie, czasami mu być ciężko, żeby-

— Spadająca gwiazda! — krzyknął Jeongin i wskazał na niebo. Seungmin od razu chwycił w dłoń kamerę i zaczął nagrywać. Faktycznie coś spadało, ale nie widziało mi się, że to gwiazda. 

Fallen Angel |ChanLix| ✓Where stories live. Discover now