💫 XIII 💫

995 91 31
                                    

Chris

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Chris

Po badaniach Felix wydawał się być bardzo zmęczony, więc postanowiłem go namówić do snu. Okazało się jednak, że musiałem dokładnie wyjaśnić nu na czym polega, bo chłopiec nie miał kompletnego pojęcia co to. Jednak po sesji głaskania po włosach anioł zamknął oczy, a jego oddech się wyrównał. 

Siedziałem przy nim chwilę, aby upewnić się, że Felix nie obudzi się nagle. Chciałem wykorzystać to, że po raz pierwszy nie pilnuje się mnie i rozprostować nogi. Nie planowałem uciekać nigdzie dalej, ale dziesięciominutowy spacer dobrze mi zrobi. Może uda mi się wyjść na świeże powietrze i odpocząć od zapachu leków i środków dezynfekujących. 

Powoli wstałem patrząc czy głośniejszy dźwięk nie obudził Felixa, a potem spokojnymi krokiem udałem się na zewnątrz. W końcu będę mógł skorzystać z łazienki po wielu godzinach wstrzymywania. Obym nie musiał mu tłumaczyć jak się wypróżniać, bo wtedy na pewno się przekręcę. Nie będę mu tłumaczyć takich rzeczy, nie ma mowy!

Spacerowałem już prawie pół godziny starając przekonać się, żeby wrócić na salę i chociaż sprawdzić czy anioł nadal pogrążony jest we śnie. Jednak nim zdążyłem dojść do sali w której leżał zatrzymał mnie lekarz, który wcześniej badał chłopaka. Stwierdził, że chce porozmawiać na temat pacjenta, więc musiałem się zgodzić. Od razu przypomniałem sobie wszystko co powiedział Jisung, by nie palnąć gafy. Poza tym mogłem powiedzieć co chcę, ale musiało to być wiarygodne. Więc oby chciał tylko powiedzieć co z jego zdrowiem lub jeszcze lepiej, dać wypis.

— Powiedz mi, co wiesz o Lee Felixie. — zarządzał, a ja czułem jak oblał mnie zimny pot. Zapytał o to czego akurat się obawiałem. — Wiek, o rodzicach i o jego opiekunach.

— No więc, ma trzynaście lat. Jego rodzice nie żyją i jest pod opieką Minho. 

— A nie jego wujostwa? — dopytał uważnie mi się przyglądając. Nie patrz tak na mnie, bo się stresuje.

— Są za granicą, ale to oni podpisali papiery o opiekę. — wyjaśniłem. Miałem wrażenie, że dobrze mi idzie. Chyba niczego nie zepsułem albo przynajmniej mężczyzna tego nie zauważył.

— No dobrze… A teraz powiedz prawdę. Jak go znaleźliście? — okej, kompletnie nie miałem pojęcia o czym on mówi. 

— Nie rozumiem. Przyjechał tutaj z nami. 

— A nie spadł z nieba?

— Uderzył się w głowę i nie wie co mówi.

— Rany, które ma byłyby bolesne dla człowieka, a nawet i śmiertelne. W dodatku, nie jestem lekarzem od dziś i mam świadomość, że takie rany nie powstają przy upadku zbocza. — wyjaśnił, a ja zamiast zaczynać rozumieć, coraz bardziej gubiłem się. Wyglądało na to, że on wie więcej niż ja. — A teraz zapytam jeszcze raz. Czy wiesz czym jest Felix?

Fallen Angel |ChanLix| ✓Where stories live. Discover now