thirty two

1.5K 99 44
                                    

01.02.2021

POV JIMIN

Wróciliśmy już z punktu widokowego do hotelu. Na ulicach starałem nie patrzeć się na mężczyzn, żeby się nie przestraszyć. Tae ciągle do mnie gadał, żeby jakoś odciągnąć mnie od świata zewnętrznego. Bardzo mi to pomagało, bo nie zwracałem mojej uwagi na innych. W miejscu, którym podziwialiśmy widoki, nie było wiele osób, dlatego akurat tam nie miałem większego problemu z moim strachem.

Gdy nie gadałem z Tae, myślałem o Jungkooku, którego od jakiejś chwili unikałem. Czuję się trochę nieswojo, przez to, że niedawno, żeby mnie uspokoić przytulał mnie.

Jest taki... przerażający...
Ale w jego ramionach czuje się tak przyjemnie.

Boję się go...
Ale jednak chciałbym mieć go tak blisko...

Czy to już paranoja? Zwariowałem?

Ugh. Mniejsza... Nie mogę sobie nim zaprzątać głowy.

Aktualnie leżałem w swoim łóżku trochę zmęczony całym dniem. Teraz chciałem jedynie odpocząć. No, ale niestety nie było mi dane.

Do mojego i Jungkooka pokoju gwałtownie wleciał Taehyung.

-Jimin! - skierował swój wzrok na mnie.

-Puka się. - przerwał mu zirytowany Jungkook.

-Bardzo mi przykro, ale do swojego przyjaciela zawsze wchodzę jak do siebie, a że teraz on mieszka w tym pokoju, to i tutaj tak będę wchodził. Przyzwyczajaj się. - ze złośliwym uśmiechem odpowiedział mu Tae, a Jungkook w odpowiedzi tylko przewrócił oczami. -Jimin, chodź. Muszę cię z kimś poznać. - chwycił mnie za rękę i od razu pociągnął za sobą.

-Idiota. - burknął cicho Jungkook, gdy wychodziliśmy, ale Tae już chyba tego nie słyszał.

Na korytarzu wyrwałem dłoń z uścisku przyjaciela.

-Tae, zaczekaj.

-Hm? Coś nie tak?

-Nie ciąg mnie tak.

-No już, przecież cię puściłem.

-Z kim ty chcesz mnie poznać?

-Mówiłem ci o moich przyjaciołach. Seokjin jest tu ze mną. Poznam cię z nim. - odpowiedział a ja zbladłem i spojrzałem na niego ze strachem w oczach.

Znowu będę musiał mieć bezpośredni kontakt z jakimś chłopakiem. Nie chcę rozmawiać... To będzie straszne...

-Tae.. - złapałem go za rękę, gdy chciał dalej iść.

-Huh? Coś się stało?

-Chyba zwariowałeś. I jeszcze pytasz czy coś się stało? Ja nie chce z nim rozmawiać. Boję się Taehyung. Przecież o tym wiesz. Jak zawsze próbujesz odwrócić moją uwagę od chłopaków, to teraz każesz mi się z jakimś poznać? - powiedziałem trochę z wyrzutem, a ten spojrzał na mnie zdziwiony.

-Przepraszam. Po prostu chciałem, żebyś się znał z moimi przyjaciółmi. Seokjin jest naprawdę spoko i nic ci nie zrobi. Powiem mu, żeby trzymał dystans to on to zrobi. Z resztą z Jungkookiem wytrzymujesz, a Jin jest sto razy lepszy od niego.

-Porównujesz Jungkooka i swojego przyjaciela?

-No co? Przecież prawdę mówię. Obaj jak narazie są dla ciebie po prostu jakimiś randomowymi typami, więc jak z jednym wytrzymujesz, to z drugim też dasz radę.

-Nie prawda. Jungkooka znam już trochę... Od paru tygodni mam z nim kontakt i wcześniej powoli do mnie podchodził, a nie tak nagle jak ty wychodzisz mi tu z poznawaniem twoich przyjaciół.

Androphobia // JikookWhere stories live. Discover now