18.05.2021
POV JIMIN
Po tym jak Taehyung i Jungkook wyszli z domu byłem trochę smutny, ale i też zły.
Smutny, bo znowu się pokłócili.
Zły na siebie, bo nie umiałem ich powstrzymać.
Szczerze, to już trochę byłem tym zmęczony.
Nie chcąc dzisiaj nadal o tym myśleć, ruszyłem do swojego pokoju, przebrałem się w wygodne dresy i za dużą koszulkę, a następnie zakopałem się pod kołdrą w moim łóżku. Sięgnąłem po pilota i włączyłem pierwszą lepszą dramę, aby nie zaplątać sobie głowy dzisiejszymi wydarzeniami.
Po jakichś dwóch godzinach, niezbyt zainteresowany nudną dramą, poczułem się senny. Chwilę później, oczy same już mi się zamykały. I zasnąłem, a w tle dalej słychać było głos jakiejś romantycznej sceny.
•
Rano obudził mnie dosyć głośny dźwięk uderzenia.
-Aish.. Nieszczęsna książka. - usłyszałem znajomy głos mojej rodzicielki.
Otworzyłem oczy, od razu sięgając do nich dłońmi, aby je przetrzeć i podniosłem się do siadu.
Przed sobą zobaczyłem wcześniej wspomnianą kobietę, która w ręce trzymała tacę ze śniadaniem. Na sobie dalej miała swoją piżamę.
Następnie spojrzałem niżej i zauważyłem leżącą na ziemi książkę, która najprawdopodniej spadła z biurka i mnie obudziła.
Kobieta odłożyła tacę na moją szafkę nocną, a następnie podniosła sprawcę hałasu.
Podeszła do mojego łóżka i usiadła na skraju.
-Dzień dobry skarbie. - powiedziała i lekko się uśmiechnęła, dając mi buziaka w czoło. Również się uśmiechnąłem.
W końcu jest niedziela, czyli dzień wolny od pracy dla mojej mamy, kiedy to mogła odpocząć w domu.
-Mamo? Która godzina?
-Jest już prawie 12:00. - odpowiedziała, a ja odruchowo chwyciłem w dłoń telefon, włączając wyświetlacz. Rzeczywiście było już prawie południe.
-O której wróciłaś z pracy? Nie jesteś zmęczona? - spytałem.
-Coś około pierwszej w nocy. - odpowiedziała. Często tak wracała. Czasami później, czasami wcześniej. -Przyniosłam ci śniadanie.
-Czemu? Aish... Przecież mogłem zejść na dół, do kuchni. Wolę jeść śniadanie razem z tobą.
-Ja już jadłam. Nie chciałam cię budzić. Wyglądałeś na zmęczonego.
-Nie jestem zmęczony, a przynajmniej nie bardziej niż ty. To raczej ja powinienem przynosić ci śniadania do łóżka. - powiedziałem, a brunetka zaśmiała się, kręcąc przy tym głową na boki. Potem kolejny raz pocałowała mnie w czoło.
Wstała i ruszyła w stronę drzwi.
-Kocham cię. - powiedziała zanim przekroczyła próg. Powoli zamykała drzwi, ale zanim to zrobiła, nagle znowu je otworzyła. -A! I Jimin... Postaraj się nie zostawiać włączonego telewizora, gdy idziesz spać. W nocy go wyłączyłam za ciebie. - powiedziała przypominając mi o wczorajszym dniu.
YOU ARE READING
Androphobia // Jikook
FanfictionHistoria o zwykłym chłopaku... no może nie takim zwykłym. A więc co takiego w nim jest? Jimin posiada nietypowy lęk spowodowany traumatycznymi wydarzeniami z jego dzieciństwa. Nietypowy lęk, a dokładniej androfobię (wytłumaczenie w książce). Pomijaj...