- pov Hinata -
Po wyjściu z autobusu, pożegnałem się ze wszystkimi i poszedłem do domu. Planowałem iść z Kageyamą, ale on powiedział, że od razu jedzie do taty, bo dawno go nie widział. Z tego co wiem, mieszka tylko z mamą, jego rodzice się rozwiedli. Słyszałem, że ma jeszcze siostrę, ale rzadko ją widuje, bo mieszka daleko od naszego miasta. Postanowiłem wyciągnąć słuchawki i włączyć sobie piosenkę, którą polecił mi Nishinoya.
- Hm, metal? Nie sądziłem, że Nishinoya słucha tego gatunku - powiedziałem sam do siebie.
~ 15 minut później ~
Doszedłem do drzwi mojego domu. Wytarłem podeszwy butów o wycieraczkę i wszedłem do środka. W domu nikogo nie było. Zdziwiło mnie to, ponieważ moja mama dobrze wiedziała, że wracam dzisiaj z obozu. Z tego co zauważyłem, coraz częściej jej nie ma. Może próbuje sprawdzić czy jestem odpowiedzialny, żebym jak dorosnę i przyjdzie czas mojej wyprowadzki, mógł sobie poradzić.
- Mhm, pewnie ta - mruknąłem.
Idąc do pokoju, zauważyłem karteczkę na stole, a przy niej leżące sto złoty.
Shoyo, postanowiłam wybrać się na 3 dni do babci, ponieważ jej opiekunka z prywatnych powodów, nie może przez ten czas przyjść do pracy. Oczywiście zabrałam ze sobą również Natsu. Zostawiłam Ci 100 zł i onigiri, które są w lodówce.
Mama ❤️- Trzy dni? Hm, dosyć sporo, chociaż nie aż tak.
*Dźwięk powiadomienia z telefonu*
Od: Nishinoya - senpai
STAAARYYYYY, musisz dzisiaj do mnie wbić!!!!11!!Do: Nishinoya - senpai
Czemu? W sensie spoko, ale z jakiego powodu?Od: Nishinoya - senpai
Do moich rodziców przyszli goście i strasznie mi się nudziDo: Nishinoya - senpai
W sumie to możesz wbić do mnie, wolną chate mamOd: Nishinoya - senpai
NIE GADAJ!!!! ZARAZ BEDE, PAKUJE JEDZENIE I UBRANIA- To jednak dzisiaj nie będę się nudził.
~ Jakiś czas później ~
Usłyszawszy dzwonek do drzwi, podniosłem się z kanapy i ruszyłem szybkim krokiem do drzwi, po czym je otworzyłem.
- Shoyo! Jak ja cię dawno nie widziałem!
- Przecież dzisiaj się już widzieliśmy.
- Cicho.
Zamknąłem drzwi i skierowałem się z Nishinoyą na kanapę. Niższy włączył konsole i zaczął w coś grać. Nie do końca zwracałem uwagę w co, bo byłem zajęty robieniem kakao.
- Nishinoya, chcesz kakao?
- A pytasz byka czy krowę pyka?
- Przecież byk może być homose-
- RÓB KAKAO.
- No robię, uważaj żeby cię nie zabili.
- Co- AAAAAAA NO NIE!
- W co ty w ogóle grasz?