21.

3.4K 188 134
                                    

Hinata

Ja i Tobio zbieraliśmy się na trening. Mimo, że było wolne, musieliśmy iść poćwiczyć siatkówkę chociaż dwie godziny. 

Byliśmy w trakcie drogi.

- Ej, Shoyo?

- Co?

- Mówimy im? Wiesz, o tym, że jesteśmy razem.

- Nie mam pojęcia. Może chwilę poczekamy?

- Jak chcesz.

Nishinoya

Szedłem z Tanaką na trening. Zauważyłem mojego rudowłosego przyjaciela, a razem z nim KAGEYAMĘ!

- Psst Tanaka, patrz kto przed nami idzie.

- O kurwa! To przecież Hinata i Kageyama! Co oni robią razem? 

- Właśnie nie wiem.. Musimy być cicho. Obserwujmy ich.

- Dobry pomysł.

Ukryliśmy się za krzakiem. Wyciągnąłem telefon i włączyłem aparat. Przybliżyłem aparat, żeby dokładniej widzieć. Zauważyłem, że Shoyo powoli się rozgląda. Nagle czarnowłosy przybliżył się twarzą do twarzy rudzielca i

- POCAŁOWAŁ GO?! CO KURWA? - krzyknął Tanaka.

- KURWA SPŁOSZYSZ ICH! NAWET ZDJĘCIA NIE ZDĄŻYŁEM ZROBIĆ DEBILU ZASRANY!

Popatrzyłem się w stronę Shoyo i Kagsa. Hinata stał za swoim 'chłopakiem' i pokazywał uśmiechnięty, kciuki w górę. Za to niebieskooki krzyczał i miał wkurzony wyraz twarzy.

- Chodźmy może lepiej naokoło? - zapytałem.

- Taaa, dobry pomysł.

Szybko pobiegliśmy do innego wyjścia na salę. Skierowaliśmy się do szatni.

- SŁUCHAJCIE! - krzyknąłem.

- Czego mamy słuchać? - zapytał Sugawara.

- Shoyo i Kageyama - próbowałem powiedzieć, ale byłem cały zdyszany - Są razem - dokończyłem.

- To się dobrali, obaj debile - stwierdził Tsukkishima.

- Nie gadaj, serio? - podpytał Asahi.

- Tak!

- No to nieźle - prychnął Daichi. 

Hinata

Otworzyłem drzwi od szatni. Wiedziałem co już nas czeka.

- Noya.

- Umm, Sho-yo?

- Powiedziałeś?

- Co?

- Powiedział - odparł Tsukkishima.

- TSUKKISHIMA KEI! JAK MOGŁEŚ MNIE ZDRADZIĆ?!

Na to blondyn tylko się chamsko zaśmiał. 

- ZABIJĘ CIĘ PRZYSIĘGAM! - krzyknąłem. 

- SHOYO PRZEPRASZAM! WYBACZ MI BŁAGAM!

- Dwa kebaby, plus cola i stoi.

- Dziękuję Ci Boże.

- Od kiedy jesteście razem Hinata? - zapytał uśmiechnięty Suga.

- Od wczoraj - odparłem.

- Od zawsze wiedziałem, że będziecie razem! 

- Uspokójcie się już, nie ma co z tego robić afery - odrzekł Kageyama.

- Dlaczego cię kocham? -  [kagehina] PLWhere stories live. Discover now