10.

3.4K 248 232
                                    

-pov hinata-

Wróciliśmy z Kenmą do pokoju. Gdy weszliśmy zauważyłem, że dużo osób jest już delikatnie podpitych. Widziałem, że Kageyama umiera ze śmiechu na podłodze z Tanaką i Noyą. Nie sądziłem, że alkohol tak na niego wpłynie. Widziałem, że Kuroo siedzi w kręgu z Yaku i Sugą i mówił coś mając bardzo skupiony wzrok.

- Kenma! - zawołał czarnowłosy.

- Kuroo? Co chcesz? - zapytał blondyn.

- Chodź!

Podeszłem razem z Kozume do ich trójki.

- Słuchaj Kenma, musisz posłuchać o tym jak wyjaśniam Sugawarze i Yaku jak powstał świat.

- Muszę? - zapytał znudzonym głosem.

- To twój obowiązek. - powiedział Kuroo i złapał Kenmę za rękę, żeby usiadł.

Popatrzyłem na Kenmę, nie miał zbytnio zadowolonego wyrazu twarzy, wyglądał raczej, jakby słuchał tą opowiastkę setny raz. 

- Shoyouu! - krzyknął głośno Noya. - Chodź do nas, a nie siedzisz z tymi nudziarzami! 

- Jakimi nudziarzami znowu? - zbulwersował się Suga.

- Ty lepiej tam słuchaj o pterodaktylach! - krzyknął Tanaka.

Zaśmiałem się lekko na odpowiedź Tanaki.

- Dobra idę. - stwierdziłem.

Skierowałem się do Nishinoyi, Tanaki i Kageyamy. Widziałem, jak Kageyama próbuje zrobić fikołka. Nie powiem, rozśmieszyło mnie to, bo wyglądał komicznie. 

- Hehe, Shoyouu, pamiętasz, jak mówiłem ci o tym co masz dzisiaj zrobić? 

- Noya, proszę, nie.

- KAGEYAMA! DAJE CI WYZWANIE! - krzyknął niższy.

- Zajebie się zaraz. - pomyślałem.

- Jakie? 

- Musisz pocałować Hinatę! - powiedział z dumą Noya.

- Co do chuja? 

- Dostaniesz za to 2 kartony mleka, mamy w lodówce.

Tanaka podszedł do lodówki i otworzywszy drzwiczki, pokazał ręką 2 kartony mleka.

- DOBRA ROBIĘ TO. - powiedział głośno wyższy.

- Wiecie, ja nie chcę tego robić. - powiedziałem lekko skrępowany.

- Mleko Hinata, mleko. 

- Kageyama mogę Ci kupić mleko jutro. 

- Wolę teraz. - stwierdził i przybliżył się do mnie.

Kątem oka widziałem, jak Nishinoya wyciąga telefon. Czarnowłosy zbliżył się do mojej twarzy i na krótki moment złączył nasze usta. Nie chciałem tego, kurewsko tego nie chciałem. Chłopak odsunął się od mojej twarzy i szybko poszedł po mleko. Ja stałem, jak zamarznięty. Nie chciałem, żeby Kageyama mnie całował, nie chciałem, bo wiedziałem, że robi to bez miłości. Oczy mi się zeszkliły. Podbiegłem do wyjścia i szybkim tempem skierowałem się do mojego pokoju. Wszedłem do pomieszczenia i zamknąłem drzwi. Skuliłem się pod nimi, a moje oczy znowu zaczęły łzawić. Usłyszałem powiadomienie telefonu.

Nishinoya wysłał(a) zdjęcie. 

Nishinoya: fsjne co 

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Nishinoya: fsjne co 

Nishinoya: ej mslody gdzie jesuets

Nishinoya: haAlo hinyta

Wyłączyłem telefon. Nawet jeżeli go pocałowałem to co? On mnie nie kocha i nigdy nie pokocha. Skierowałem się do materaca i poszedłem spać, bo mam już totalnie dość na dzisiaj.

***
7:34

Obudził mnie głos Kageyamy.

- Hinata, oi, Hinata! - mówił głośno czarnowłosy.

- Hmm? - mruknąłem zaspanym głosem.

- Wstawaj. - powiedział.

- Jeszcze chwilka. 

- Ubieraj się, bo za pół godziny mamy trening.

- No już.

Wstałem z łóżka i widząc kartony z mlekiem, przypomniało mi się co się wydarzyło wczorajszej nocy. Skierowałem się do toalety, żeby umyć zęby i przy okazji się wysikać. Czułem się okropnie i bez żadnej chęci na nic. Wziąłem ubrania z szafki i się w nie odziałem. Wyszedłem z pokoju bez słowa.

***

Wygraliśmy 2 sety z Nekomą, reszty nie chciałem grać, bo nawet nie miałem ochoty, więc usiadłem na ławkę. Po treningu podszedł do mnie Kenma.

- Hinata, powiedz mi co się dzieje? - zapytał troskliwym głosem blondyn.

Wyjąłem telefon i pokazałem Kenmie wczorajsze zdjęcie z "imprezy".

- Hmm, więc dlaczego jesteś przybity? 

- Nie chciałem tego, kurewsko tego nie chciałem.

- Dlaczego?

- On mnie nie kocha, Kageyama mnie nie kocha. Jak mam być szczęśliwy z tego, że nie mnie pocałował, skoro wiem, że zrobił to bez miłości? 

- Skąd wiesz, że zrobił to bez miłości? 

- Bo to czułem. Czułem, że robi to bezuczuciowo. Ten pocałunek był szybki i bez niczego. 

- Przecież Kageyama, jest lekko czerwony na tym zdjęciu.

- Bo był najebany i przed tym robił jakieś dziwne rzeczy na podłodze.

- Rozumiem, a dlaczego to zrobił?

- Bo Noya zaoferował mu za to jebane 2 kartony mleka. Czaisz kurwa, pocałował mnie tylko dlatego, żeby dostać 2 kartony mleka.

- Słabo trochę. 

- Nie mam na nic siły, już mam dość. Chce, żeby ten jebany obóz się skończył.

Naprawdę nie sądziłem wtedy, że będzie jeszcze gorzej.

- Dlaczego cię kocham? -  [kagehina] PLWhere stories live. Discover now