19.

3.2K 236 369
                                    

( Kliknijcie w media ) 

Kageyama

Zacząłem pukać do drzwi. 

Brak odzewu.

Nikt nie otwierał. Zacząłem się niecierpliwić. Zadzwoniłem dzwonkiem. 

Brak odzewu.

- WIEM, ŻE MNIE SŁYSZYSZ HINATA! OTWÓRZ MI! - krzyknąłem.

W dalszym ciągu, brak odzewu.

- JAK CHCESZ! BĘDĘ TU SIEDZIAŁ AŻ DO JUTRA!

Po tych słowach usiadłem pod drzwiami. Było dosyć późno i zimno, ale nie zwracałem na to uwagi. Mam swoje priorytety, a najważniejszym z nich jest on

Mijały minuty, godziny, a ja dalej tam siedziałem. Nagle usłyszałem kroki w stronę drzwi. Szybko wstałem.

Drzwi się otworzyły.

Zauważyłem rudzielca. Miał całe czerwone i spuchnięte oczy. 

- Myślałem, że już poszedłeś - rzucił na szybko Hinata po czym chciał znowu zamknąć drzwi.

Złapałem klamkę.

- Myślisz, że tak szybko sobie odpuszczę?

- Co?

- Ciebie.

Nastała cisza. 

- Jak tak bardzo chcesz, to chodź.

- Dziękuję.

Hinata wszedł, a ja razem z nim. Usiedliśmy na kanapę, na dwóch różnych kątach.

- Mów, nie mam dla ciebie czasu.

- Przepraszam. Ja naprawdę nie wiem czemu Ci nie uwierzyłem. Jestem po prostu idiotą, skończonym idiotą.

- Zgodzę się.

- Jesteś najważniejszą osobą jaką w tej chwili mam. Zawsze mi pomagałeś i serio nie chcę Cię stracić przez jakąś szmatę.

- Akurat przez nią nic się nie stało. To TY mi nie uwierzyłeś.

- Hinata ja-

- Nie "Hinata". Nie wiem czy jestem w stanie ci coś takiego wybaczyć.

Wstałem z sofy i do niego podszedłem. Mocno go przytuliłem i wtuliłem się w jego klatkę piersiową.

- Proszę. Obiecuję, że już zawsze będę Ci wierzył. Strasznie tego żałuję. Błagam Cię, każdy popełnia błędy.

Hinata się nie odzywał. Po chwili poczułem dotyk jego dłoni na mojej głowie. On zaczął.. mnie głaskać?

- Jesteś jebanym debilem, ale nie mogę się dłużej na Ciebie złościć. Ko-

- Co?

- Koc! Chcesz koc? Na pewno zmarzłeś na dworze. 

- A nie możemy zostać w takiej pozycji jakiej jesteśmy? Jest mi wystarczająco ciepło. Na tyle, że nie potrzebuję koca.

- O-okej.

***

 Oglądaliśmy jakiś nudny film. Nic ciekawego w nim nie było. Tanie romansidło. 

- Ej Kags?

- Hm?

- Zróbmy naleśniki.

- Po co?

- Głodny jestem.

- Poczekaj, ja ci zrobię.

- Razem je zróbmy.

- Dlaczego cię kocham? -  [kagehina] PLTahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon