Maria Bednarek, nazwisko coś mówi? To siostra bliźniaczka jednego z najlpeszych obrońców Polskiej reprezentacji. Bardzo kibicuje bratu, lecz sama nie zbyt zajmuje się piłką. Jest raczej cichą dziewczyną i unika mediów jak ognia. A co się stanie gdy...
- Artem? Siadaj - Powiedziałam i dokończyłam wypełniać papier, było tego tak dużo że nie potrafiłam stwierdzić czy jestem już w połowie - Co cię do mnie sprowadza? - Zapytałam i spojrzałam na mężczyznę który siada na przeciwko mnie. - Bo wiesz, mamy dzisiaj wolny dzień. Więc może odprowadzisz mnie po mieście? - Zapytał a ja tylko się lekko skrzywiłam. - No niestety, ale mam dużo pracy. Może kiedy indziej - Odpowiedziałam z uśmiechem. - Trzymam za słowo - Powiedział i ucałował moją dłoń, potem wyszedł. Ja zaczęłam prace dalej. Miałam dość mało pracy, dopiero o 16 zakończyłam wypełniać papiery. Posprzątałam biurko i wyszłam. - Właśnie do ciebie szedłem - Powiedział Bartek i mnie pocałował. - Miło mi - Odpowiedziałam lekko zdezorientowana. - Co u ciebie Artem robił? - Zapytał Bartek i staliśmy przed drzwiami do mojego gabinetu. - Przyszedł tylko się o coś zapytać, a co? Zazdrosny? - Zapytałam i minęłam go. - Ja? Nie no co ty - Powiedział i poszedł za mną. Trzymaliśmy lekki dystans. Chce trzymać to w tajemnicy jak najdłużej, nie chcę żeby każdy znał mnie jako ja a nie dziewczyna Kapustki.
Instagram:
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
MariaBednarek: Słoneczko swieci☀️
Komentarze
Janbednarek_: Ojoj🥺 Jaka ty piękna🥺👶🏽 MariaBednarek: Jak ty🥺🥺
Kapi67: Jak słońce swieci☀️❤️ MariaBednarek: Ah... Dzięki😘
Olawizor: Piękność🤯 MariaBednarek: Ty moja piękności🥺❤️
Bartekslisz: Ach... Żeby ludzie widzieli... MariaBednarek: O czym mój drogi przyjacielu?🤪 K_millaa_: Jakiś tajemnice tutaj?🙄
A_shabanow: Slonce ☀️ MariaBednarek: *Słońce😂😘
- Marzenia się spełniają? - Zapytał Bartek i spojrzał ja mnie. - Zależy czy o nie włączysz. A co? - Zapytałam i spojrzałam się na niego zaskoczona. - Bo ty jesteś moim - Powiedział i przybliżył się. - Nie ze mną takie numery - Zaśmiałam się i wstałam z kanapy - Jakąś fankę mógłbyś na to poderwać, ale ja nie taka - Zaśmiałam się i otworzyłam drzwi. Byłam w pokoju Bartka i Slisza, więc to co zobaczyłam po drugiej stornie mnie przeraziło... - Maria? Co ty tutaj robisz? - Zapytał się Paweł Wszołek który stał przed drzwiami. - Byłam porozmawiać z Bartkiem, teraz wychodzę - Powiedziałam szybko, pewnie mało zrozumiale ale chyba zrozumiał... Szybko go minęłam i truchtem do pokoju, lecz nawet do pokoju nie mogę spokojnie pójść. - Bu! - Krzyknął ktoś zza rogu, przestraszyłam się. Spojrzałam się na osobę, Kacper. - Skiba? Nie strasz mnie - Powiedziałam i udawałam że boli mnie serce. - Tylko nie zejdź mi tutaj - Zaśmiał się Kacper tym swoim przepięknym śmiechem. - Dobra, ja lecę do pokoju. Do zobaczenia - Powiedziałam i poszłam do pokoju który był tuż za rogiem, skąd wyskoczył Skibicki. Chyba ta nasza tajemnica nie potrwa zbyt długo... Takie tam przeczucie... Przez noc podjęłam ważną decyzje, musimy się wspólnie z Bartkiem przyznać do związku. Nie da się już tego dłużej w tajemnicy trzymać. Ale teraz mecz z Piastem 1/4 pucharu Polski, Legia musi to wygrać. Co nie wyszło... Artem źle podał i Piast strzelił bramkę. Legia odpada, bo wyniku 2:1. Co najbardziej mnie przeraziło było to że zostawili Artema samego na boisku, leżał i był załamany. Nawet Bartek do niego nie podszedł, dlaczego? Zeszłam z trybuny i pobiegłam do niego.