11

2.3K 197 38
                                    

Stanęli pod drzwiami, a Jeongguk spojrzał na chłopaka obok. Wyglądał na spokojnego, więc wyciągnął rękę i zapukał.

— Cześć. — Jimin radośnie przywitał swoich gości, zapraszając ich do mieszkania.

Jeongguk zaproponował Taehyungowi spotkanie z jego przyjacielem, którego już miał okazję widzieć, aby ten mógł ponownie go poznać, w trochę lepszy sposób niż ostatnio. Zgodził się praktycznie od razu, więc to była naprawdę cudowna wiadomość, że chciał spróbować jeszcze raz.

— Siadajcie śmiało. — Gospodarz pokazał im kanapę, a sam usiadł na pufie obok.

Jimin już rozmawiał z Jeonggukiem, który wyjaśnił mu na spokojnie, o co tak naprawdę chodziło z nieśmiałością Taehyunga. Oczywiście zrozumiał to całkowicie, poprosił o jakieś rady, jak powinien się zachowywać, ponieważ i tak chciał się z nim również zaprzyjaźnić. Podziwiał, że Jeongguk tak dobrze sobie radzi. Sam z ciekawości pewnie by od razu palnął niezręcznym pytaniem, lub przez swoją otwartość do innych czy zapominalskość, nieświadomie dotknąłby go nie raz.

— Pewnie Jeongguk cię męczy zdjęciami, co? — zagadał pogodnie, żeby spróbować jakoś rozluźnić atmosferę. — Nawet mi się chwalił tymi, które ci zrobił.

— Chwila, jak to się chwaliłeś? — odezwał się Taehyung, patrząc na młodszego chłopaka. — Nie chcesz ich zdjąć ze ściany i jeszcze pokazujesz innym bez mojej wiedzy?

— Nawet na ścianie cię powiesił? — zaśmiał się Jimin. — Czemu mnie to aż tak bardzo nie dziwi?

— Wypraszam sobie, dziełem sztuki trzeba się dzielić i pokazywać je światu — oznajmił dumnie, zupełnie nie przejmując się jego reakcją.

— Widziałeś jego tapetę? — wtrącił się znowu Jimin.

— Jaką tapetę? — spytał Taehyung, już się bojąc, o co mu chodzi.

— Niech ci pokaże swój telefon — zaśmiał się ponownie, na co Taehyung od razu przeszył wzrokiem Jeongguka.

— Nie ma sprawy. — Wyciągnął z kieszeni urządzenie, odblokowując je bez wahania i wystawiając przed jego twarz, ponieważ uważał, że nie ma czego się wstydzić.

— No ty chyba sobie ze mnie żartujesz — załamał się, widząc swoje zdjęcie nie do końca wiadomego pochodzenia na ekranie. W piżamie! Nie miał zupełnie pojęcia, kiedy mu je zrobił.

— To tylko główny, jeszcze blokada. — Jeongguk kliknął guzik dwa razy, a tym razem na telefonie pokazał się Taehyung tulący Holly. — Jest najświeższe. Piękne, prawda?

— Przecież ja cię uduszę. — Taehyung pokręcił głową z niedowierzania, tym bardziej widząc, jaki on jest dumy z tych zdjęć.

— Czyli jest tak, jak myślałem — oznajmił Jimin z uśmiechem. — Nie wiem jakim cudem z nim wytrzymujesz.

— Ja też nie wiem — westchnął z rezygnacją, a Jeongguk tylko się do niego głupkowato wyszczerzył.

Chłopacy powoli zaczęli się dogadywać bardzo dobrze. Wspólnie miło spędzili dzień, poznając się wzajemnie, a Taehyung poczuł się całkiem swobodnie. Przyjaciel Jeongguka okazał bardzo miłą oraz dobrą osobą. To nie dokładnie to samo co przy nim, ale było naprawdę dobrze. W jego towarzystwie też mu łatwiej przełamać się do kogoś innego, w końcu ma większe poczucie bezpieczeństwa. I chyba zdobył znajomego, a to naprawdę cudowne.



Curved perspective | taekookWaar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu