Wilk I Demon 5

63 9 1
                                    

Otworzyłem oczy. Byłem w jakimś ciemnym pokoju. Dłonie miałem w górze. Byłem przywiązany do jakiejś rurki, skórzanym pasem przyczepionym łańcuchami.
Byłem bez koszulki w samych bokserkach.
Wreszcie się ktoś pojawił. Blake we własnej osobie bez koszulki, ale za to czarnych spodniach.
Miał w dłoniach opaskę i pejcz.

Zawiązał mi oczy tą opaską.
-Nie...
-Spokojnie. Zaufaj mi.
Usłyszałem jego cichy szept przy moim uchu.
Nic nie widziałem. Słyszałem tylko kroki jak wokół mnie chodzi.
Nagle poczułem na klatce przy moich żebrach ten zimny pejcz.
Najpierw powoli przesuwał go do góry, zahaczając o mój sutek. Że aż wziąłem wdech łapczywie.
Potem zaczynał zjeżdżać w dół robiąc kółka. Następnie przejechał tym wzdłuż linii ud, prawie sięgając do mojego krocza.
Nie wiedziałem co się ze mną działo. Szybki oddech, uczulony bardzo byłem na dotyk. Zmysły tylko na tym się skupiały.
Poczułem ciepły oddech na moim karku.
Szarpnąłem rękoma, a łańcuchy zadźwięczały.
-Jesteś bardzo pociągający w tej sytuacji w jakiej się znajdujesz...
Wtedy słowa wyszły mi z ust niekontrolowanie.
-P-Panie... - jęknąłem pretensjonalnie.

Obudziłem się. Okazało się to snem. Spaliłem buraka kiedy widziałem obok siebie Blake'a. Co też mi do głowy przychodzi, aby takie coś śnić?! Chyba, że to moje takie pragnienia. Oj Dereq, jesteś strasznym zboczeńcem w takim razie.

Położyłem się łudząc się, że ten zboczony mózg mi znowu nic nie wyśni.

My Demon [Yaoi] [Zakończone] Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt