Na Zawsze | Jasper Hale [ 4&5]

Bonus 5

Luna_Lupin5

*POV Hope*

Kiedy tata mówił mi , żebym nie wychodziła na śnieg bez czapki, miał cholerną racje. Teraz leże w łóżku z temperaturą 39stopni i dosłownie umieram. 

Żeby to było mało opieprz od rodzica  to jeszcze Bella, Rosie i Jazz wtrącili swoje długie przemowy, od których tylko głowa rozbolała mnie bardziej

Wiem , że zrobiłam głupio, ale nie trzeba mi tego na każdym kroku przypominać

Drzwi do mojego pokoju otworzyły się i ujrzałam mojego chłopaka z gorącą herbatą. Nie wyczułam zapachu , bo zatkany nos też jest w kąplecie

-Proszę, malinowa, twoja ulubiona

Pomógł mi usiąść i podał filiżankę. Wychrypiałam dziękuje, na co się skrzywił, ale mimo wszystko złożył całusa na skroni. I zaczęłam pić, była ciepła i to niebiosa dla mojego gardła

-Och moje kochanie co ja z tobą mam

-Niebo

Zaśmiał się i usiadł obok aby poprawić koc. Chwyciłam go za rękę kiedy chciał wstać

-Zostań

-Kotku, idę tylko po zupę, zaraz wracam i porządnie się tobą zaopiekuję

Niechętnie puściłam jego dłoń , ale tak jak obiecał wrócił szybko. Położył się tak abym mogła się oprzeć o jego klatkę piersiową i okrył nasz szczelnie kocykiem

-Obejrzymy serial?-zapytałam

-The office(2005-2013)?-zapytał zrezygnowany, to nie tak , że on nie lubił tego serialu, po prostu ja, oglądałam go praktycznie codziennie i chyba mu się znudził

-Jeśli nie chcesz, nie musimy

-Kochanie-jęknął rozczulony- zrobię wszystko aby cię uszczęśliwić, a to że obejrzę ten serial 30 raz nie ma dla mnie znaczenia

-I właśnie dla tego cię kocham

ZuzuRiddle