Betrayal part 4 | Pranisek

147 12 10
                                    

Kolejny tydzień. Atmosfera między Anže a Domenem była napięta. Jednak wzięli razem pokój, nie chcieli wzbudzać podejrzeń. Weszli do swojego pokoju i odstawili walizki. Nie odzywali się do siebie. Nie wiedzieli co powiedzieć, jak zachowywać się po tym do czego między nimi doszło. Wypakowali ubrania z walizek i każdy ukrył się w swoim świecie. Zaczęli przeglądać social media, czytać książki. Wszystko, byleby nie rozmawiać ze sobą. Jednak po godzinie ciszy Anže miał dość.

- Jak tak nie mogę. Ta cisza doprowadza mnie do szału. Musimy coś z tym zrobić, nie możemy się nawzajem ignorować.

- Chyba że zmienimy pokoje - zaproponował Domen

- Oszalałeś? Wtedy na pewno domyślą się, że coś jest nie tak i z nas wyciągną co się stało - powiedział Lanišek, mając na myśli kadrowych kolegów

- Racja.

- Stało się, trudno. Czasu nie cofniemy. Ale wróćmy do tego co było

- No dobrze, spróbujmy.

Resztę dnia i kolejny próbowali zachowywać się jak wcześniej, przed tym incydentem i nawet im to wychodziło. Jednak wieczorem emocje i pożądanie wzięły górę. Ponownie wylądowali w łóżku. Ta sytuacja powtarzała się kilkukrotnie - byli razem w pokoju, po czym wieczorem lądowali w łóżku. Czuli się z tym źle, ale nie mieli siły, by to przerwać, coś przyciągało ich do siebie aż za bardzo, dlatego kontynuowali ten romans. Anže wiedział jednak, że będzie musiał podjąć jakąś decyzję, zanim zostanie ona podjęta za niego.

Witam
Znowu króciutko, ale od kolejnego rozdziału zaczynamy
Dajcie znać co myślicie

Trzymajcie się!

Ski Jumping One Shots 2Where stories live. Discover now