Bit by bit part 2 | Kraftboeck

86 10 0
                                    

Minęły trzy miesiące. Trzy miesiące, które były bardzo ciężkie. Trzy miesiące, kiedy nie było dnia, żebym za nim nie tęsknił, żeby mi go nie brakowało. Jednak wiedziałem, że to była jedyna słuszna decyzja.
Stefan bawił się na kolejnych już wakacjach. Oczywiście był tam z Marisą. Był tam też Daniel z żoną i kilkoro innych znajomych. Kiedyś pewnie pojechalibyśmy razem na jakiś wyjazd.
Ja w tym czasie odwiedziłem z Janem i Manuelem naszego sponsora, od którego dostawaliśmy ubrania, buty sportowe.

Trochę aby zrobić Stefanowi na złość zabrałem Claudię na krótki wypad, co dodałem na Instagrama. Wiedziałem, że Stefan będzie to widział, nie przestaliśmy się obserwować po rozstaniu. Było mi głupio, bo przez uganianie się za Stefanem odsunąłem od siebie Claudię. Teraz jednak skupiam się na niej, staram się jej to jakoś wynagrodzić. Oczywiście to, co czułem do Stefana było znacznie silniejsze, ale teraz kiedy jego już nie ma przy mnie, mogę i powinienem skupić się na Claudii. Może uda mi się ją pokochać tak mocno jak Stefana. Zasługuje na to.

Boję się co będzie kiedy się spotkamy na treningu. Czy będziemy umieli normalnie rozmawiać. Zapewne widok Stefana, który nie jest już mój mnie zaboli. Ale cóż, będę musiał nauczyć się z tym żyć. Ewentualnie zakończyć karierę. W końcu mam 31 lat, nic większego indywidualnie nie osiągnąłem, za każdym razem musiałem coś spieprzyć i medal przelatywał mi koło nosa. A teraz, kiedy nie będzie przy mnie Stefana chyba już nie mam motywacji, żeby walczyć dalej. Muszę to przemyśleć.

Z zamyślenia wyrwał mnie głos Claudii

- O czym tak myślisz? - zapytała kładąc się obok mnie, więc ją przytuliłem.

- O tym, czy nie zakończyć kariery - przyznałem szczerze.

- Co? Nie, nie możesz tego zrobić - oburzyła się podnosząc się na łokciu.

- Ale kochanie, popatrz, przecież wszystko co osiągnąłem to drużynowo, nic indywidualnie. Kilka miejsc na podium Pucharu Świata, i tyle. Chociaż kilka razy było blisko, ale spieprzyłem - westchnąłem.

- Ale Michi, przecież to kochasz. Zamierzasz się poddać? - zapytała patrząc mi w oczy.

- Kocham, ale to mnie coraz bardziej męczy.

- Rozumiem. Pamiętaj, że będę cię wspierać niezależnie od decyzji - pocałowała mnie.

- Dziękuję - przytuliłem ją mocno. Poczułem ogromne wyrzuty sumienia. Pomimo tego, że wcześniej nie starałem się o nią, nie spędzałem tyle czasu ile powinienem, ona teraz była przy mnie i mnie wspierała.

-  Kocham cię i będę cię wspierać - powiedziała z uśmiechem.

- Ja też cię kocham - odpowiedziałem całkowicie szczerze.

Muszę zapomnieć o Stefanie, nauczyć się żyć bez niego. Tylko wtedy będę mógł być szczęśliwy.

Witam!
Tym razem kontynuacja shota o Kraftboecku, zainspirowana stories Michaela, gdzie dodał zdjęcie najprawdopodobniej Claudii
Trzymajcie się!

Ski Jumping One Shots 2Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora