I Kissed a Boy | Pranišek

115 11 0
                                    

Planica, koniec sezonu, więc impreza. Wybraliśmy się do klubu całą kadrą, także grupa krajowa, było też kilka osób z innych kadr. Weszliśmy do środka. Od razu uderzyła mnie głośna muzyka i jaskrawe światła. Udaliśmy się do wynajętej wcześniej loży. Po chwili zamówiliśmy alkohol i zaczęła się impreza.

- Za całkiem udany sezon - wzniósł toast Peter, więc unieśliśmy kieliszki i wypiliśmy szota.

Impreza zaczęła się rozkręcać. Fajna muzyka, dużo alkoholu i ładne dziewczyny - zapowiadało się przednio. Wypiliśmy kolejny kieliszek.

- Idziemy zatańczyć? - zapytał Domen na co zgodziłem się skinięciem głowy. Zeszliśmy na parkiet. Od razu zauważyliśmy dwie dziewczyny, do których podeszliśmy i poprosiliśmy do tańca.

- Cześć. Zatańczymy? - zapytałem długowłosą brunetkę

- Dlaczego nie - posłała mi uśmiech, który odwzajemniłem. Poszliśmy więc w głąb parkietu.

- Anže - przedstawiłem się i zaczęliśmy tańczyć.

- Eva - odpowiedziała - co tu robisz?

- Świętujemy zakończenie sezonu razem z kadrą, a ty?

- Przyszłam się wyrwać z koleżankami. Oo, czyli jesteś sportowcem?

- Tak, skoczkiem narciarskim, a ty?

- A ja studiuję ekonomię

Porozmawialiśmy jeszcze przez chwilę, przetańczyliśmy jeszcze jedną piosenkę i wróciliśmy do swoich grupek. Była miła, całkiem ładna, ale wątpiłem czy będzie z tego coś poza tym jednym tańcem.

Kilkanaście shotów później okazało się, że po alkoholu robię rzeczy, o których nawet bym nie pomyślał. Wyszło tak, że siedziałem obok Cene. Zaczęliśmy rozmawiać, a ja miałem okazję mu się dokładnie przyjrzeć. Duże oczy, wąskie usta. Zdecydowanie nie wyglądał na swój wiek, wyglądał jak nastolatek. Nie wiem dlaczego, ale coś zaczęło mnie do niego przyciągać, czymś mnie urzekł. Pociągały mnie kobiety, jednak myślę, że byłbym gotowy spróbować z mężczyzną. Sam już nie wiedziałem kim jestem, przestałem się szufladkować. Cene jest świetnym facetem - mądrym, można z nim o wszystkim porozmawiać, ma świetne poczucie humoru. Zdecydowanie nie zasługuje, by żyć w cieniu swoich braci, bo tylko w skokach osiągnął mniej niż oni. W tym sezonie pokazał, że stać go na piękne, dalekie skoki, że należy się z nim liczyć. Wyszedł z cienia, co bardzo mnie cieszyło. W pewnym momencie zostaliśmy przy stoliku sami. Wtedy nie wytrzymałem. Pocałowałem go. Bardzo mnie zdziwiło gdy oddał pocałunek i zaczął go odwzajemniać. To było trochę inne niż z dziewczynami, silniejsze, jego usta były trochę bardziej szorstkie niż usta dziewczyn. Jednak ten pocałunek był czymś wspaniałym, czymś czego nie czułem wcześniej. Powoli oderwaliśmy się od siebie. Dlaczego wydawało mi się to dobre, a zarazem złe, niepoprawne. Pojawiły się też wyrzuty sumienia, przecież miałem Nastję. Dlaczego mi się to tak podobało?

Nie wiedziałem, co mam powiedzieć, jak się zachować. Nie chciałem, żeby poczuł się skrzywdzony, wykorzystany. Spojrzałem na niego. Cene także wyglądał na zdziwionego, zaskoczonego, ale raczej nie na obrzydzonego czy zdegustowanego. Czyli co, nie miał nic przeciwko, podobało mu się?

- Cene, ja... Jeśli tego nie chciałeś to przepraszam, ja sam nie wiem dlaczego to zrobiłem...

- Nie przepraszaj. Podobało mi się.

- Naprawdę? Nie jesteś na mnie zły?

- Tak, naprawdę mi się podobało. I nie, nie jestem zły - ucieszyłem się, nie chciałem zepsuć mojej relacji z nim. Jednak zdałem sobie sprawę, że chyba już nigdy nie spojrzę na niego tak samo, że moje uczucia względem niego się zmieniły.

- To dobrze. Wiesz ja nigdy nic z facetem - przyznałem lekko zawstydzony

- Ja też nie.

- Czyli wszystko jest ok? - musiałem zapytać.

- Tak, wszystko jest w porządku

Nie wiem, co przyniesie przyszłość. Najpierw sam muszę zrozumieć co dokładnie czuję. Na razie cieszę się, że wszystko sobie wyjaśniliśmy.

Witam!
Tym razem taki pranišek, chyba wyszedł średnio, ale dajcie znać co myślicie
Trzymajcie się!

Ski Jumping One Shots 2Where stories live. Discover now