🎠Rozdział 17🎠

638 55 38
                                    

Zmęczony bieganiem za tym bydłem postanowiłem pójść pod sale w której będzie teraz lekcja. Po dotarciu pod drzwi usiadłem sobie na podłodze niedaleko nich i oczywiście nie za blisko ludzi. Wyciągnąłem kanapkę i zacząłem jeść, po wzięciu pierwszego gryza nagle cos uderzyło mnie w ramię a ja miałem dość bliskie spotkanie z podłogą a do tego zadławiłem się kanapką. Zacząłem sie krztusić a nie miałem wody. Spojrzałam na osobę która na mnie "wpadła" brunet, dość wysoki chociaż ciężko stwierdzić bo byłem na podłodze, niebieskie oczy. Widząc mój stan wyciągnął wodę z plecaka podając mi ją

- matko tak bardzo przepraszam nie chciałem żeby tak wyszło - popatrzyłem sie na niego ze świeczkami w oczach. Co jak co ale serio mogłem się udusić, nigdy więcej nie zostaje sam na korytarzu NIGDY

- j-jest spoko - zacząłem kasłać

- tak przy okazji Mateo jestem - kucnął i wyciągnął do mnie rękę

- Izuku - chociaż nie chciałem oddałem uścisk dłoni i zacząłem się rozglądać za tymi debilami. Kurde akurat jak ich potrzebuje to gdzieś ich wcieło

- oj Izuku no chodź musimy iść bo Uraraka gdzieś zniknęła i nie wyjdzie bo chce jej wlać za ten tekst - mruknął Todo ciągnąc mnie za rękę - oł witam przystojnego pana - powiedział do mojego nowego można by powiedzieć znajomego

- hej Mateo jestem - uśmiechnął się do niego, i ship it baby

- Shoto dla znajomych Todoroki - oddał uśmiech i wpatrywał się w niego

- ziemia do Todo - pomachałem mu ręką przed twarzą - nie no idziesz do domu - wziąłem go za kołnierz ciągnąc do szukania Uraraki

- papa zobaczymy się jeszcze? - zapytał brunet gdy go odciągałem

- ten oto pan z chęcią się z tobą zobaczy - odpowiedziałem uśmiechając się i pokazując na chłopaka. Kurde jakiś zahipnotyzowany 

Po dłuższej chwili znaleźliśmy dziewczynę która była zdziwiona stanem Todorokiego który nadal nie kontaktował

- ej chcesz się z nim umówić? - zapytałem znając odpowiedz

- kurwa daj mi wszystko namiary imie, nazwisko, imię psa babki i prababki - zaczął się nakręcać - a tak w ogóle skąd masz takich seksownych znajomych co?

- po 1 ty albo masz jakiś gust zjebany albo po prostu jesteś ślepy, po 2 wpadł na mnie jak jadłem kanapkę i zdążył powiedzieć swoje imię i ty mi wparowałeś - popatrzył sie na mnie jak na jakiegoś debila ale jak już to on nim jest

- chce go poznać - zaczął jęczeć i lamentować

- ta ta poznasz go, jeszcze ci się odwodzi - westchnąłem

~time skip~

Wróciłem do domu taki zmęczony że miałem ochotę się położyć i zasnąć jednak wiedziałem że czeka mnie rozmowa z moim przyszłym chłopakiem~

pov. Bakugou

Wróciłem do domu w dobrym humorze. Teraz tylko zapytać sie tego słodziaka czy mogę zadzwonić. Tak bardzo chce już go zobaczyć i usłyszeć jego glos

kacchan💞😽 - masz teraz czas?

skarbek❤ - ano mam

kacchan💞😽 - okej to dzwonie

kliknąłem połączenie z kamerką czekając aż Izuku je zaakceptuje. Po chwili przed oczami miałem nos chłopaka na co się zaśmiałem, potem oddalił telefon pokazując cała twarz

- łał - szepnąłem do siebie lecz chyba dość głośno by on usłyszał

- aż tak źle wyglądam? - zapytał śmiejąc się

- wyglądasz zajebiscie - mruknąłem nie mogąc się na patrzeć

- dziękuje - zarumienił się dość mocno - masz bardzo ładny głos...taki uspokajający - ziewnął na co szybko zareagował zasłaniając usta ręką

- zmęczony jesteś co? dobra może zapytam od razu bo późnej będzie trudniej - wziąłem głęboki wdech - chcesz zostać moim chłopakiem - powiedziałem zamykając oczy, mimo że nie mówię mu tego tak na żywo to jednak go widzę i mam stresa

- chciałbym - pisnął zawstydzony cała sytuacją, zakrył twarz dłońmi i siedział tak przez dobre 5 minut

- ej Izu - odezwałem się - może byś mi powiedziała jak ci minął dzień - próbowałem zachęcić go do rozmowy ze mną. Odsunął ręce od twarzy ukazując mi piękne pełne różowe usta, dość zgrabny nos, policzki wypełnione piegami i duże śliczne zielone oczy. Kurde aż wstrzymałem oddech

- wiec - zbierał się chwilę - naprawdę strasznie się cieszyłem jak do mnie pisałeś, potem Todoś zaczął mnie podmuszczać że sie umówiłem na randkę za co poszliśmy do tablicy i dostaliśmy 1+ - zaśmiał się spogladając ukratkiem na mnie, chyba nadal był dość zawstydzony całą sytuacją bo nie chciał utrzymywać ze mną dłuższego kontaktu wzrokowego - potem Uraraka walnęła tekstem że Todo może dać dupy za 2 na koniec roku co mnie dosyć rozbawiło ale potem zostałem sam bo nie chciało mi się za nimi biegać - przerwał na chwilę - mogę sie położyć co nie? - zapytał jakby to nie było oczywiste

- jasne że możesz - powiedziałem też się kładąc żeby było mu raźniej na co sie uśmiechnął - możesz kontynuować

- dobrze wiec...potem wpadł na mnie jakiś chłopak a następnie przyszedł Todo mówiąc że trzeba jej poszukać ale się zawiesił widząc Mateo i wiesz co - powiedział z zamykajacymi się oczami - byli by super parą - ziewnął - trzeba ich zeswatać - uśmiechnął sie

- mhmm trzeba - wpatrywałem się w mojego skarba który chyba był bardzo zmęczony. Po chwili całkiem zamknęły mu się oczy a ja mimo że nic do mnie nie mówił nie mogłem oderwać od niego wzroku, jednak ja też muszę iść spać wiec szepnąłem - dobranoc - uśmiechajac sie przy tym a następnie sie rozłączając. Odłożyłem telefon na szafkę sam kładąc się spać.

***

Rozdział nie sprawdzany wiec mogą być błędy, ale chciałxm wstawić jak najszybciej wiec wlatuje od razu po napisaniu hshsh

Ps. Pisząc to rozczuliłam się bo chciałabym tak z kimś 😭😩🥺
Ah te marzenia

Do następnego bayooo 🦋😻🐝

Miłego dnia/po południa/nocy 💞

Miłość na odległość ~BakuDeku~Where stories live. Discover now