Rozdział 38

304 17 3
                                    

Rozmawiałam jeszcze chwilę z rodzicami o Derek'u i zaczęłam przygotowywać śniadanie , rodzice poszli do salonu a ja wyjęłam potrzebne rzeczy do zrobienia jajecznicy . Po jakiś 10 minutach śniadanie było gotowe więc wzięłam talerze i skierowałam się do pokoju .
Roksana: Przepraszam że tak długo czekałeś ale moi rodzice mnie trochę zagadali , proszę .
Podałam mu talerz z jajecznicą .
Derek: Dziękuję.
Zaczęliśmy jeść .
Roksana: Mój tata chciał by cię poznać
Derek: Wiem słyszałem, mam się bać ??
Roksana: Chyba nie
Derek: Chyba?.
Derek wstał i podszedł do mnie przytulił się i zaczął wąchać moje włosy .
Roksana: No już wilczku muszę iść wynieść talerze .
Derek się tylko nie chętnie ode mnie odsuną a ja wzięłam brudne naczynia i zeszłam na dół, trochę się obawiałam spotkania taty i Derek'a ale chyba nie może być aż tak źle prawda? Nagle ktoś zaczął pukać do drzwi ukradkiem zobaczyłam że to mama poszła otworzyć , do moich uszu dotarł ten dobrze znany mi głos . Po chwili do kuchni wszedł Derek wraz z moją mamą.
Derek: Hej
Roksana: Hej.
Dziwnie to trochę wyglądało udawaliśmy że widzimy się pierwsze raz , wcale nie spałam z nim i przed chwilą nie zjadłam z nim śniadania. Szybkim krokiem do kuchni wszedł mój tata właśnie w tym momencie zaczęłam się bać .
Derek: Dzień dobry
Tata: Dzień dobry.
Tata się uśmiechał więc chyba będzie dobrze.
Tata: Więc jesteś chłopakiem moje córki tak ... i masz 26lat?
Derek: Tak .
Tata kiwną tylko głową .
Tata: Cóż nie pasuje mi że jesteś od niej starszy ale to jej sprawa z kim się spotyka nie będę się w to mieszał ale pamiętaj że jeśli ja zraniż to nie będę już taki miły .
Derek się tylko nerwowo zaśmiał i przytaknął mojemu tacie na znak że zrozumiał to co do niego powiedział .
Roksana: Dobrze mu już będziemy się zbierać .
Wyszliśmy z domu i kierowaliśmy się w miejsce treningu. Po kilku minutach dotarliśmy do opuszczonego wagonu pociągu.
Derek: Jesteśmy, nie jest tu jakoś za ładnie ale może być .
Fakt za ładnie to tu nie było ale przyszłam tu ze względu na Erice . Nagle do dość dużej sali weszły Bety Derek'a, kojarzyłam ich ze szkoły ale dla mnie najważniejsza była Erica której nie spodobało się to że przyszłam ale cóż to nie mój problem, usiadłam na jakiejś skrzynce i przyglądałam się . Isaack został po raz kolejny powalony na ziemię przez Derek'a za raz za nim poleciała Erica, szatyn był wyraźnie zły że nikt nie potrafi go zaskoczyć każdy ich ruch był przez niego przewidziany. Zobaczyłam że blondyna wstaje z ziemi i w szybkim tempie podchodzi do Derek'a wskakuje na niego i zaczyna go namiętnie całować, poczułam dziwne ukłucie w sercu zabolało mnie to co właśnie w tej chwili widziałam najgorsze w tym wszystkim jest to że Derek odwzajemnił pocałunek . Isaack i Boyd patrzył się to na mnie to na Derek'a i Erice ale nie zwracam na nich zbyt dużej uwagi wzięłam tylko swój plecak i wybiegłam z tam tąd usłyszałam tylko jak Derek krzyczy moje imię ale nie zatrzymałam się wręcz przeciwnie przyspieszyłam nie chciałam z nim rozmawiać , biegłam w kierunku swojego domu . Łzy zaczęły zbierać się w moich oczach obejrzałam się by sprawdzić czy Derek biegnie za mną ulżyło mi kiedy zobaczyłam że dał sobie spokój , zwolniłam tempo i pozwoliłam łzą wypłynąć dalej nie mogę uwierzyć w to co się przed chwilą wydarzyło nienawidzę tej blondyny od początku wiedziałam że coś z nią nie tak wiedziałam że coś knuje tylko dla czego Derek odwzajemnił pocałunek ??.

Rozdział 38. Mam nadzieję że się podoba.przpraszm za błędy ortograficzne. Ach ta Erica namieszała trochę po między Roksanką a Derek'em, czy nasza para się pogodzi , czy Roksana wybaczy Hale'owi??. Tego dowiemy się w następnych rozdziałach . Do następnego rozdziału 🙃💗🐺

Związek z Wilkołakiem .Derek HaleNơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ