#1: Jestem Ochydna

624 3 3
                                    

Czternastoletnia Karolina budzi się w swoim łożu. Po chwili wstaje ucieszona z powodu jutrzejszego wyjazdu nad morze. Idzie do łazienki i bierze poranny prysznic. Zamyka oczy w kabinie prysznicowej i wyobraża sobie jak bierząca woda obmywa jej ciało jako krople deszczu na wielkich górach. Lekko zawiedziona przypomina sobie, że nigdy nie zwiedzała gór, a marzy o tym odkąd pamięta.

Wychodzi zpod prysznica i wyciera się ręcznikiem

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wychodzi zpod prysznica i wyciera się ręcznikiem. Ubiera się w letnią sukienkę w kwiatki po czym maszeruje do pokoju otworzyć walizkę. Wyciąga top odkrywający brzuch i czerwieni się. "Jak ja to ubiorę?! Jestem na to za gruba.. A przez to co mnie po-pod-dnieca.. Fuj, nie myśl o tym oblślizgły grubasie!"- myśli. Przez to jaką się urodziła, wstydzi się odkrywać brzuch. Otóż ma ona fetysz. Nie czuje się z tym dobrze. Zaspokajając się czuje się jeszcze gorzej i nierzadko żałuje że się urodziła, skoro musi teraz robić takie ochydne rzeczy. Doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że gdyby komuś o tym fetyszu powiedziała... Nie... To nawet nie wchodzi w grę... . Rozmyślała nawet psychiatrę czy seksuologa, albo przerzucenie się na fetysz piersi- to już akceptowalne przez społeczeństwo. Tak czy siak, chowa z obrzydzeniem top i zamyka walizkę lekko czerwona.

Ubiera na siebie skarpetki i wkłada na stopy buty. Bierze do rąk rolki i idzie do babci pojeździć.

Jeżdżąc rozmyśla nad tym, jak ukryje swój brzuch, w końcu najchudsza nie jest, ma lekką nadwagę i najwięcej tłuszczu ma niestety na brzuchu, jej miejscu obrzydzenia. Ma też plan by pójść na plażę w jednoczęściowym stroju. Nie ma żadnego dwu-częściowego stroju, świnie nie chodzą jak modelki. Smutna stara się pocieszać jej ekstrawertyzmem i wysokim poziomem charyzmy, dzięki czemu ludzie sami powinni do niej podnieś, a ona nie będzie musiała się przejmować dobrze jej znanym odrzuceniem.

Obiad zjada u babci. Dostała chleb na jajku i oleju (potrawę się piecze xD). Oczywiście tłuste potrawy takie jak ta je z obrzydzeniem, starając się nie wyobrażać sobie jak jej brzuch rośnie i staje się coraz bardziej miękki i wielki, taki że można go ściskać i sprawdzać czy podskakuje, że można chować jedzenie pomiędzy fałdkami na boczkach.

Zjadła, ciężko przełykając.

Poszła do domu. W drzwiach przywitała ją mama.

-Dlaczego pokój nie posprzątany?!
-eeem...
-Jest Niedziela, odpoczywamy, ale nie! Ty masz bajzel i ja muszę sprzątać!!
-Mamo, nikt ci nie kazał sprzątać!
-Nie pyskuj, marsz do pokoju!
-Okej..-chciała powiedzieć coś jeszcze, ale ugryzła się w język.

W pokoju położyła się na łóżku i sięgnęła po telefon pisać opowiadanie, które właśnie czytacie.
Tak to ja. Mam nadzieję że to opowiadanie się wam spodoba. Chciałam napisać coś oryginalnego, a że jeszcze nigdy nie widziałam tworu z fetyszami, lezbami, i... Nie będę spoilerować huehue.

Poszła do pokoju i spakowała ostatnie manatki do walizki. By ją zamknąć musiała na niej usiąść. Dociągnęła ostatnie zamki i usiadła na łóżku. Poczekała do wieczora siedząc na telefonie i oglądając TV. Umyła się, I poszła spać, ale najpierw wlączyła sobie zdjęcia kobiecych soft brzuszków i masturbowała się pod nie jakieś 7 minut. Odrazu zasnęła z niepodlączonym telefonem w ręce.

_______________________________________

Siemano

Wyżej już napisałam czemu to piszę ale powiem jeszcze, że jak coś ci nie pasuje w mojej twórczości to przewijaj dalej inne książki a nie pruj się jaki ja to syf piszę.

W kolejnym rozdziale będzie nowa bohaterka; Kayla, którek Karolina zazdrości małego brzucha i fajnych cycuszków.

BAAAJJJ

Warto było jechaćWhere stories live. Discover now