#12:Erin, masz może jeszcze parę hot dogów?

191 2 1
                                    

Karolina trzymała w ręku hamburgera, i wciągała brzuch, by Erin myślała, że jest chudsza. Szybko jednak przypomniała sobie, jak poprzedniego dnia pokazała Erin swój prawdziwy wygląd.

Mimo, że jej brzuch był teraz bardziej rozmiaru S, a nie M skoro ledwo zjadła kolację, i nie był aż tak duży jak podczas wczorajszej rozmowy.

Przestała więc wciągać brzuch i malutką, aczkolwiek dla niej wielką fałdkę tłusczu wyciągnęła ze spodni tak, by mogła swobodnie wisieć w powietrzu, gdyż nie była na tyle duża by rozpływała się na udach jak u Erin.

-No w końcu się trochę rozluźniłaś ☺ nie bój się, nie przytyjesz od jednego burgera. - powiedziała Erin kończąc już swojego.

- Dzięki 😅 już jem..- powiedziała niepewnie Karolina, nie wiedząc ile jeden burger ma kalorii.

Otrząsnęła się w końcu, i ugryzła mały kawałek.

Bardzo jej smakował, szybko wzięła drugi, trzeci, czwarty

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Bardzo jej smakował, szybko wzięła drugi, trzeci, czwarty... Aż w końcu nic z niego nie zostało.

Cała czerwona, i to nie tylko od nie wstrzymywania swojej mini-oponki, zdobyła się nawet na odwagę, aby poklepać się dłońmi po coraz to większym i napchanym brzuszku;

Najpierw jej ręka trochę się trzęsła ze strachu jak zareaguje na to Erin, Karolina przypomniała sobie, to, co Erin dopiero przed chwilą jej powiedziała: ,, Też jestem Feedee!". Na co Karolina wzięła głębszy, i o wiele spokojniejszy oddech, a następnie położyła rękę na swoim brzuchu i zaczęła robić pierw małe, a razaz potem coraz to większe koła. Wzięła też swoją mikro-oponkę w dłoń i zaczęła nią lekko trząść. Tak, by podskakiwała (Oczywiście nie było niewiadomo jakich efektów, w końcu była malutka).

- Dobrze, że wreszcie trochę polubiłaś swoje sadełko!- powiedziała czerwoniutka Erin, zajadająca się hot dogiem.

-dziękujęę 😊- odparła Karolina patrząca jak Erin zjada hot doga. Trochę bardziej niż zazwyczaj w takich momentach zarumieniona, zapytała jakby niepewnie:
-m..mogę też zjeść hot doga?

Prawie spalona otrzymała jednego od swojej przyjaciółki.

-Jasne! Proszę 😙- Erin podała dużego, ociekającego tłuszczem hot doga z sosem czosnkowym i grubą, równie tłuściutką kiełbaską.

-dziękii 💖- Karolina zaczęł jeść, widocznie nie najedzona swoim burgerem.

Erin patrząc wymamrotała tylko:

,,przy mnie do końca wakacji będziesz jeszcze krąglęjsza niż ja..."

-Co tam szepczesz?- zapytała zdezorientowana Karolina, która ledwo usłyszała wypowiedziane przez koleżankę słowa.

- AAe.. Nic... Nic.. Po prostu jedz kochanieńka 😊 - ,,I tyj w oczach" dodała w myślach Erin, obmyślająca idealny plan upasenia nic nie domyślającej się, głupiej, naiwnej owieczki siedzącej obok niej, jedzacej spokojnie 1000 kcalowego hot doga, a jeszcze wcześniej 2000 kalorycznego cheeseburgera.

Karolina jadła, jednak już nie masując się po brzuchu, a ciesząc się tym, że w końcu zjadła coś, czego nie jadła od niemalże 3 lat bulimii. Jedząc, rozkoszowała się tylko smakami, i tłuszczem dostającym się do jej żąłądka, którego z powodzeniem zamieni w mięcusią podskurną poduszeczkę.

***

Zjadła jeszcze dwa pączki z nadzieniem oreo, zupkę chińską, pudeło suchi i puszkę słodzonej coca coli.

- w..w.wie..więcej ..już nie.. Mm..m.mogę...- Karolina położyła się bezwładnie na łóżku. Brzuch miała tak napięty, że nie dało się go nijak ścisnąć za fałdkę. Był po prostu jak wielki balon. Sylwetką nie przypominała już dziewczyny z tycią nadwagą, ale kobietę wchodzącą w drugi trymestr ciąży.

-To już nie jedz skarbeczku ☺- Erin pogłaskała Karolcię po napiętym i zmęczonym jedzeniem brzuchu, i po głowie.- słodkich snów- wyszeptała naciągając na śpiącą już przyjaciółkę kołdrę. Sprzątając po wielkim stuffingu, zgasiła lampkę nocną i otwarła pokój, by koleżanki wracające z zajęc wieczornych, mogły bez problemu wejść i pospać w pokoju nic nieświadome tego, co się wydarzyło.

_______________________________________


Hej 💕

Dzisiaj przychodzę oznajmić, że na 100% nie był to sen 😉

W następnym rozdziale: Karolina odkrywa, że po stuffingu delikatnie przytyła. Ale tylko delikatnie 😙

Warto było jechaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz