Nastaje świt. Pierwsze promienie słońca wynurzają się zza horyzontu i łagodnie rozświetlają mrok. Wszystko wydaje się piękniejsze.
Łąkę spowija śnieżnobiała mgła. Wszędzie panuje cisza, jakby ta polanka była odrębnym światem.
Przez mgłę przedziera się brązowowłosa dziewczyna. Jej stopy, obute w białe pantofle, stąpają po wilgotnej trawie. Granatowa suknia sunie cal nad ziemią. Na jej twarzy gości uśmiech, a w czekoladowych oczach widać poruszenie, jakby koniecznie chciała dokądś dojść, jakby oczekiwała tego od bardzo dawna.
Po chwili brązowowłosa wyłania się z mgły i wpada w ramiona chłopaka o jasnych włosach, który czekał na nią na skraju polanki. Ma na sobie białą koszulę, w którą teraz wtula się dziewczyna. Ten z uczuciem przygarnia ją ramieniem i opiera brodę o jej głowę. Zamykają oczy, a ich pięknych twarzach maluje się szczęście i spokój.
Teraz mogą zostać razem na zawsze.
![](https://img.wattpad.com/cover/303429385-288-k225794.jpg)
ESTÁS LEYENDO
Póki nie przyjdzie śmierć
FanficNie moja książka Link do bloga-http://poki-nie-przyjdzie-smierc.blogspot.com/search?updated-max=2013-02-17T12:50:00%2B01:00&max-results=1&start=14&by-date=false