• 23 •

74 4 3
                                    

[ Ezran ]

Siedziałem na ziemi i bawiłem się z Zym'em, minął nas Callum z Raylą w ramieniach.

- Coś się stało czy tak po prostu? - spytała Ellis.

- Claudia ją zepchnęła z góry gdy użyła czarnej magii - powiedział Callum i poszedł dalej w stronę Domów.

Gdy zniknęli za drzwiami, zaczęła się lekko śmiać nowa przyjaciółka.

- Co się śmiejesz? - spojrzałem na nią i wziąłem Smoka w moje dłonie.

- Myślę że twój brat i ta Rayla... Są nie złą parą, jak myślisz? - pogłaskała Robal'a po głowie.

- jak to, para? Myślę że oni się tylko przyjaźnią... Callum ją zna dłużej niż ja, więc.... -

- Ale nie zauważyłeś może że śniadaniem się dzielili, gdy szliśmy tutaj to cały czas flirtowali - uśmiechnęła się lekko i wstała.

- Naprawdę?... Tak to tego nie zauważyłem - również wstałem.

Trochę zaczęliśmy biegać i się bawić z naszymi zwierzęcymi przyjaciółmi.
Do zabawy dołączył i Soren, zdecydowaliśmy że się będziemy bawić w chowanego.

°°°

Kilka godzin temu ruszyliśmy dalej w podróż do Xadii, pożegnaliśmy się od Lujanne, Fi-Fi i naszych przyjaciół z Katolis.

Ellis się przeszła z nami kawałek, niestety nie dołączy całkiem w podróż do Xadii, musiała wracać do domu.

Ja też chciałem wrócić do domu, opowiedzieć naszemu Tacie co wszystko przeżyliśmy i że Zym jest cudowny.

Mały Smok i Robal'ek się zaczęli lubić przyjacielsko, tylko że Robal nie jest taki zadowolony.

Byliśmy już daleko od Przeklętej Kaldery,  a zaczęło się ściemniać, więc wdrapaliśmy się na górę i rozłożyliśmy nasz mały obóz.

Spojrzałem na starszych ode mnie, cały czas się chichotali i zabawnie dotylkali palcami na ramieniach, natomiast ja się zająłem zwierzętami.

Nagle usłyszeliśmy głośny głos, ryk Smoka.

To mogło być chyba normalne, niedaleko jest Granica do Xadii, więc myślę że to jakiś Smok może być niedaleko Ludzkiej Granicy.

Niestety moje przeczucie nie było bezbłędne.. Smok był po tej stronie i właśnie wylądował przed nami.

Warknął i spojrzał na Zym'a.
Wziąłem niebieskiego Smoka i przetrzymałem go mocno, jak bym brał się że ten Smok mi go jakimś cudem zabierze.

Czerwone, wielkie stworzenie spuściło swoją wielką głowę i zaczęło obwąchiwać przyszłego Króla wszystkich Smoków.

- Wiedziałem że Smoki są ogromne... Ale pierwszy raz widzę takiego - powiedział Callum szeptem.

Smok odwrócił się głową w stronę mojego Brata i Rayli, wzdechnął głęboko.

- Powiedział że poprostu Ludzie nie są przyzwyczajeni do takich jak ona - wyciągnąłem dłoń w stronę nozdrza Smoczycy.

𝑭𝒐𝒓𝒃𝒊𝒅𝒅𝒆𝒏 𝑳𝒐𝒗𝒆 || 𝑻𝒉𝒆 𝑫𝒓𝒂𝒈𝒐𝒏 𝑷𝒓𝒊𝒏𝒄𝒆 Where stories live. Discover now