• 28 •

99 7 0
                                    

[ Rayla ]

Przed nami się pojawiła Elfka, miała niebieskie włosy i skrzydła. I jeszcze Elf nieba... Tego nam brakowało.

Spojrzała na nas i się uśmiechnęła.
Natomiast ja zeszłam z grzbietu "Lwa" i wyciągnęłam miecze kierując je w jej stronę.

- Czego tu chcesz i kim jesteś? - spytałam trzymając miecze.

- Łooo, spokojnie, spokojnie! Bo kogoś jeszcze zabijesz tymi mieczami! - zachichotała.

- Robię co chce, nie powiesz mi co mam robić a co nie! A tego nie pytałam - przekręciłam oczami.

- Jestem Naimi ~ Selari ~ Nykantia lub poprostu tylko Nyx bo wątpię że zapamiętacie moje całe imię, a jak was zwą? - rozłożyła skrzydła i znów złożyła.

- Jestem Callum! A to Rayla, a ten mały to Azymondias w skrócie Zym! - krzyknął za mną Cal.

°°°

Chwilę dyskutowaliśmy, żeby sobie poszła, że damy sobie sami radę i że sami chcemy odprowadzić Zym'a do jego matki bez niczyjej pomocy.

- No cóż, jeśli nie chcecie powodzenia w pustyni! - odleciała trochę zdenerwowana.

- Nie powinniśmy wziąć jej propozycje? - spytał Callum.

- Nie. Damy sobie bez niej radę, a jeśli nie, może nas znajdzie ten Smok którego poznaliśmy w tej jaskini, pamiętasz?- spojrzałam za siebie i wzięłam jego dłoń w moją.

- ten czerwony? Pyrrah? Tak, pamiętam ją, ale jesteś pewna że ona nam pomoże lub odnajdzie? -

- Nie, ale mam zaufanie, a teraz... Kto pierwszy dojedzie do jeziorka? 1...2...3! - bez jego odpowiedzi ruszyłam przodem.

Tuż za mną był mag.

°°°
[ Ezran ]

Do pomieszczenia wszedł Soren, wyglądał na nie spokojnego.
Drzwi za nim się zamknęły.

- Soren'ie? Coś się stało? - spytałem.

- Tak... no raczej, chyba pamiętasz jak byliśmy na Kalderze... Miałem misję w której miałem zabić Rayle... Ale tego nie zrobiłem... - zsmutniał.

- Oczywiście że nie mogłeś, to z woli twojego Ojca a nie twojej.. nie jesteś winny, myślę że Rayla ci wybaczy~~ - nie dokończonyłem.

- Nie. Nie oto mi chodzi, nie zależy mi na jej wybaczenie, zależy mi na tym aby ona dożyła powrót do domu gdzieś w Xadii! - wypuścił z siebie.

- Co? O co ci chodzi bo nie rozumiem... - przetrzymałem Robal'a w dłoniach.

- Jeśli ich dogoni mój Ojciec lub jeśli ich znajdzie, on zabije tą całą Raylę a na dokładkę może i Smoka! Musimy do Xadii. Teraz! - spojrzał na mnie oczekująca.

Kiwnąłem głową i wybiegłem z Komnaty a tuż za mną Soren

Ruszyliśmy w stronę Xadii od początku.

°°°

Po kilku godzinach odnaleźliśmy Smoka którego napotkaliśmy chwilę przed granicą do Xadii.

𝑭𝒐𝒓𝒃𝒊𝒅𝒅𝒆𝒏 𝑳𝒐𝒗𝒆 || 𝑻𝒉𝒆 𝑫𝒓𝒂𝒈𝒐𝒏 𝑷𝒓𝒊𝒏𝒄𝒆 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz