-18-

1.2K 105 42
                                    

-No już, pogódźcie się. -Westchnął poraz kolejny Izuku, siedząc między dwójką przyjaciół.

-Nie lubię jej. -Burknął Katsuki.

-Głupi gnojek. -Powiedziała w odpowiedzi Mei również obrażona.

-Karzeł.

-Mały.

-Naprawdę zachowujecie się jak dzieci. -Stęknął najmłodszy, mimo wszystko rozbawiony tą sytuacją.

-Pf, i kto to mówi. -Parsknął Bakugo i wreszcie spojrzał na chłopaka.

Izuku prychnął w odpowiedzi.
Siedzieli tak już od piętnastu minut i żadne z nich nie chciało się "pogodzić".

-Dobra, na mnie już czas. -Powiedziała dziewczyna po tym, jak sprawdziła godzinę i ze stęknięciem podniosła się z łóżka szpitalnego.

-No wreszcie, będzie święty spokój.

•••

Izuku myślał o Katsukim. Co jednak go zdziwiło, nie myślał o tym, o czym zawsze rozmyślał. Myślał o pięknie nastolatka.
W głowie ciągle miał jego obraz, gdy był ubrany w swój strój bohaterski.

Odsłonięte, bardziej umięśnione niż w pierwszej klasie, ramiona, oraz odsłonięte obojczyki, które wręcz kusiły o zrobienie na nich paru śladów w postaci czerwonych malinek czy ugryzień.
Szerokie barki prosiły się o "zmacanie" ich, a spodnie o pozbycie ich. I, oczywiście, ten biust. Bakugo miał duże cycki i niejedna dziewczyna by mu ich pozazdrościła, chociaż on sam wolał określenie "klata".

Deku, zdając sobie nagle sprawę o czym myśli od razu oblał się czerwonym rumieńcem. Te myśli zeszły na zły tor, pomyślał.
Zabrał się z powrotem do majsterkowania, lecz przeszkadzało mu w tym dziwne uczucie w brzuchu.

Mógł majsterkować, leżąc w łóżku w szpitalu, więc z tego korzystał, nie mając nic lepszego do roboty prócz gapienia się w ten sam, wiecznie biały sufit.

Czuł motylki w brzuchu, gdy tylko pomyślał o przystojnym blondynie, a co dopiero o jego, co jak co, boskim ciele, lecz nigdy jego myśli nie schodziły tak daleko. Zwykle ograniczały się do wyobrażania sobie małych buziaczków z chłopakiem.

Katsuki pracował nad swoim ciałem już od gimnazjum i już w pierwszej klasie UA wyglądało rewelacyjnie, co dopiero teraz, gdy zaczęli trzecią klasę.
Izuku zawsze zazdrościł mu tego ciała, choć fakt, także miał pięknie zbudowane. Pracował krócej od prawdopodobnie całej klasy 3A, a jednak był na wysokim poziomie i również wyglądał niczego sobie.
Dawniej, gdy miał więcej czasu wolnego, pomagał również mamie utrzymać formę. Biegała z nim na krótsze dystanse i ćwiczyła, chłopak pomagał jej pilnować diety. Schudła wtedy parę kilogramów. Niestety potem coś się zepsuło i nie miał już wystarczająco dużo czasu, za co często się obwiniał.
Nie mieć czasu dla własnej matki, która jest jego jedyną rodziną? Wstyd.

Jego myśli jednak znów zeszły na całkiem inny tor.
Odkąd All Might nie mógł już używać One For All i Izuku było ciężej. Choć to trwało już od jakiegoś czasu, w końcu w pierwszej klasie już możliwości używania daru Toshinori nie miał, to jednak dopiero teraz odbiło się to bardziej na jego uczniach, zwłaszcza na młodym chłopaku.
Jego mentorowi trudniej było go uczyć ale radzili sobie.

-Izuku. -Usłyszał głos lekarza, który się nim opiekował, więc podniósł głowę znad pracy, tym samym przerywając rozmyślania.

Profil Wsparcia [BakuDeku] ✓Where stories live. Discover now