- Nie będziemy o tym gadać - powiedziała Layla, patrząc na swoje odbicie w łazienkowym lustrze i poprawiając włosy. - Dla nas obu byłoby korzystniej, gdybyśmy siedziały cicho.
Seraphina, siedząc na umywalce i rozchylając nogi w swobodny sposób, uśmiechnęła się do Layli.
- Nie mam nic do ukrycia, kochanie. Ale ty... Wyobraź sobie, co wszyscy pomyślą, gdy dowiedzą się, że ty i Lestrange się pieprzycie.
Layla odwróciła się, by spojrzeć na Seraphinę, zadowolona, że łazienka była pusta.
- Nie masz nic do ukrycia? Dobrze wiem, że ty i Tom nie rozmawialiście tak po prostu.
- Właściwie to nic nie robiliśmy - przerwała Seraphina, ciesząc się, że widzi Laylę tak skrępowaną i zawstydzoną.
- Seraphina, nie jestem głupia. Nic nie zrobiliście, bo wam przerwaliśmy - zauważyła Layla, przewracając oczami.
- Dzięki za to przy okazji - uśmiechnęła się sarkastycznie i Layla również usiadła na umywalce, blisko Seraphiny. - Więc co się dzieje między tobą a Gideonem? Nigdy nie sądziłam, że do siebie wrócicie - uniosła brwi z zaciekawioną miną.
Layla wzruszyła ramionami, patrząc w ziemię.
- Pamiętasz, jak bawiłaś się między nami w amora i nic z tego nie wyszło? - Seraphina kiwnęła głową, przypominając sobie dzień, w którym przekonała Lestrange'a, żeby spróbował swoich sił z Laylą i poszli na randkę, która skończyła się tragicznie. - Cóż, właściwie to zadziałało, bo od tamtej pory zbliżyliśmy się do siebie.
Seraphina otworzyła usta w szoku, patrząc na Laylę zaskoczona.
- Co? Niemożliwe!
Layla uśmiechnęła się nieznacznie, myśląc o Gideonie Lestrange'u.
- Nie możesz nikomu powiedzieć! Nikt nie miał się dowiedzieć, ale teraz ty i Tom nas widzieliście, więc nic nie możemy zrobić.
Ślizgonka skinęła głową.
- Obiecuję, o ile będziesz milczeć o mnie i Tomie.
- Ale pieprzycie się? Wiedziałam, że to nastąpi, muszę to przyznać.
Seraphina zarumieniła się.
- Ty pierwsza. Opowiedz mi, co się stało.
- W porządku - westchnęła głęboko Layla. - Wszystko zaczęło się, kiedy poszliśmy na tę randkę. Muszę przyznać, że na początku nic między nami nie iskrzyło, nie lubiliśmy się i miałam ochotę go uderzyć, kiedy tylko go widziałam. Ale potem był ten jeden mecz quidditcha, który doprowadził nas oboje do szału, Slytherin kontra Gryffindor, a wiesz, jak bardzo żyjemy dla quidditcha. Cóż, przed meczem oboje byliśmy bardzo źli i sfrustrowani, bo to był ostatni mecz przed świętami i oboje bardzo chcieliśmy wygrać. Więc... byłam w szatni i nie wiem dlaczego, ale on wszedł do środka. Mój Boże! Nie masz pojęcia, jaka byłam zdenerwowana i rozdrażniona, tak głośno na niego krzyczałam, ale jakoś... sprawy nie potoczyły się tak, jak się spodziewaliśmy i w końcu zrobiliśmy to przed meczem.
Seraphina zaczęła się histerycznie śmiać, aż poczuła potrzebę zakrycia twarzy rękami.
- Merlinie! Nie mogę w to uwierzyć! Ty i Lestrange?
- Zamknij się! Ani słowa na ten temat! - ostrzegła ją Layla. Seraphina przetarła oczy, wciąż się śmiejąc, a Layla kontynuowała: - W każdym razie, po tym epizodzie nadal to robiliśmy i obiecaliśmy, że zachowamy to w tajemnicy. Więc proszę, nie mów nikomu.
Seraphina wzruszyła ramionami.
- Nie powiem, spokojnie. Jestem po prostu zaskoczona tą nową informacją. Szczerze mówiąc, myślałam, że lubisz Leo, właśnie mówiłam o tym Tomowi na eliksirach.
![](https://img.wattpad.com/cover/294199169-288-k52031.jpg)
YOU ARE READING
kneel | Tom Riddle (TŁUMACZENIE)
Fanfiction"Uklęknij przede mną, kochanie. I obiecuję, że nikt cię już więcej nie skrzywdzi, bo inaczej ich zabiję, a przysięgam ci, że będę brutalny". [Wszystkie postacie z wyjątkiem Seraphiny, kilku bliskich przyjaciół i jej rodziny należą do J. K. Rowling]...