diecisiete

1.4K 53 3
                                    

-Myślałam, że już jestem- mina zrzedła

-No... em nie wiem no- podrapał się po karku

Zadzwonił telefon jednak nie mój, na ekranie pokazał się napis „Lucy" chłopak widząc, że patrzę się na jego telefon obrócił go ekranem w dół.

-Kto to?- zapytałam patrząc dalej na telefon

-Rehabilitantka- powiedział nie patrząc mi nawet w oczy

-Po co do ciebie dzwoni?- zmarszczyłam brwi doskonale wiedząc, że chłopak kłamie.

-Mój tata miał coś z kolanem i załatwiłem mu rehabilitantkę najlepszą w Barcelonie

-No dobra- wzięłam telefon odblokowując go i wybierając tiktoka. Zaczęłam przewijać krótkie filmiki niektóre polubiając

-Dobra, jak tak ma być to ja się zbieram do domu- wstał z łóżka ubierając dresy i bluzę

-Aha- spojrzałam na niego

-Co- powiedział chamsko

-Gówno- odpowiedziałam patrząc na niego

-Zjedz je równo- powiedział biorąc telefon z łóżka

-Ja nie cham tobie dam- przewinęłam kolejnego tiktoka zatrzymując go

-A pierdol się Hernández- zaczął odchodzić

-Tylko z tobą skarbie- powiedziałam uśmiechając się, chłopak parsknął pod nosem i wyszedł z pokoju trzaskając drzwiami.

Po chwili poczułam się winna, nie wiem czemu. Wstałam i zbiegłam na dół za chłopakiem.

-Gavi, przepraszam- podbiegłam do chłopaka który akurat wychodził z mojego domu

-Av wiesz o tym, że mega mi na tobie...- przerwałam chłopakowi

-Wiem o tym i mi na tobie też, ale no nie wiem przepraszam cię.

Przytuliłam chłopaka czując jego perfumy na bluzie. Pocałował czubek mojej głowy i położył głowę mojej głowie

-Tooo, nie chciałbyś zostać?- odsunęłam się od chłopaka delikatnie się uśmiechając

-A odpowiesz mi na pytanie?- uniósł brwi i się uśmiechnął

-Tak, zostanę- przewróciłam oczami dalej się uśmiechając

-No i takiej odpowiedzi oczekiwałem, teraz chodź do domu, zrobię ci ciasteczka z czekoladą- objął mnie ramieniem

-Zrobisz czy po prostu wyciągniesz z pudełka?- spojrzałam na chłopaka śmiejąc się

-Oj dobra, nie czepiaj się jestem piłkarzem, a nie jakimś cukiernikiem- zaśmiał się

-Kocham cię miśka- pocałował mnie

———————————
ultra krótki rozdział, ale ostatnio nie mam czasu na pisanie przez nowego członka rodziny. A tym bardziej motywacji po ostatnim momencie krytyki książki

He's the one || Pablo GaviOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz