#53 mommy doesn't know, daddy's getting hot

1.5K 14 33
                                    

Podsumowanie: Calum jest zmuszony do związku z kobietą, której nie kocha, a która okazuje się mu niewierna, co pomaga mu zauważyć nieprzypadkowy mężczyzna. 

Ship: malum

Ostrzeżenia: zdrada

Liczba słów: 3583

~

Rodzina jak z obrazka. Mężczyzna pracujący na swoją ukochaną, z którą spodziewają się pierwszego dziecka. Świeżo wybudowany dom z ogródkiem, dwa samochody, nieźle płatna płaca. Czy Calum mógł oczekiwać czegoś więcej? Czy mógł na cokolwiek narzekać?

A jednak, to, co wydaje nam się tak idealne, wcale takie być nie musi.

Każdego wieczoru Calum pluł sobie w brodę, że nie postawił się rodzicom, którzy wymusili na nim ten związek. A kiedy jeszcze dowiedzieli się o ciąży, kategorycznie zabronili mu nawet myśleć o rozwodzie. Co z tego, że jego partnerka interesowała się nim tylko ze względu na posiadany majątek czy wysoko ustawioną pozycję w dobrze prosperującej firmie. Liczył się tylko fakt, że jest kobietą.

Na dobrą sprawę zachowywali się bardziej jak współlokatorzy aniżeli kochankowie. Spali w osobnych sypialniach, jedli o różnych porach, a o jakichkolwiek zbliżeniach można by zapomnieć. Na początku Calum się zmuszał, pozwalał Amber się dotykać i całować, ale kiedy kobieta bez jego wiedzy odstawiła tabletki antykoncepcyjne, czego skutkiem była właśnie obecna ciąża, postawił solidną barierę. Poza domem nadal udawali idealną rodzinkę, by w jego czterech ścianach nawet nie rozmawiać.

Tak jak Calum czuł się okropnie w tej sytuacji, tak jeszcze gorzej czuł się w miejscu, które stało się jego odskocznią. Niegdyś krytykował każdego, kto będąc w związku tam wylądował, po czym stał się jednym z nich. Spędzał kolejne godziny oglądając piękne ciała, przy tym popijając ulubione whisky. Nie chciał tak skończyć, brzydził się zdradą, ale był zbyt zdesperowany. Pragnął zakończyć ten związek na pokaz i móc na nowo żyć w zgodzie z samym sobą.

Może potrzebował jakiegoś kopa, motywacji, która pozwoli mu odciąć się od idealnego życia głowy rodziny, ale przecież niedługo zostanie tatą. Przez to nienawidził się jeszcze bardziej. Czy tak trudno się domyślić, że dzieci nigdy mieć nie chciał? Obiecał sobie jednak, że będzie dla córeczki najlepszy na świecie, by nie wyrosła na kobietę, jaką stała się jej matka. By nie oceniała kogoś tylko na podstawie jego majątku.

*

Powiedzenie, że Calum żył w kłamstwie, było wielkim niedopowiedzeniem. Coraz rzadziej rozróżniał prawdę od fikcji, miał dość udawania kogoś, kim nie jest. Potrzebował zostać otulonym silnymi ramionami, pozwolić sobie na chwilę słabości. Poczuć choć odrobinę delikatności, a nie ciągle sprawiać wrażenie twardziela, którym przecież nie jest i dobrze o tym wie.

Większość osób, które tu przychodziły, chciały sobie po prostu ulżyć, ale nie on. Chciał zachwycać się nie tylko pięknymi, drobnymi ciałami tancerzy, ale też osobami, które skłonne były zostawić w ich koronkowych majteczkach tysiące, by otrzymać figlarny dotyk w zamian. On sam nigdy nie wydał tu pieniędzy na nic innego jak bursztynowe drinki, sącząc je w najdalszym zakątku baru.

Gdyby miał w sobie choć odrobinę silnej woli, być może znalazłby się wśród skąpo ubranych mężczyzn, zarabiając w jeden wieczór tyle, co on sam przez cały tydzień. Napawałby się zachłannymi spojrzeniami, pogwizdaniami, które tylko tutaj uznałby za komplement. Ale za bardzo bał się utraty kontroli, wyjawienia sekretu czy ponownie obrzydliwych komentarzy na jego temat. Z tego też względu chował się nieco w cieniu, nie chcąc zwracać na siebie uwagi. Skąd miał wiedzieć, że właśnie takie zachowanie sprawi, że pewne zielone oczy skierują się prosto na jego zmęczoną twarz?

5sos one shots | bxbOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz