#59 right now, you're just another number

908 14 27
                                    

Podsumowanie: Michael jest zasranym, ale hot dupkiem w zespole i zobaczył w tłumie Ashtona, którego zaciągnął na jednorazowy seks.

Pomysł od: zuzeqxv

Ship: mashton

Ostrzeżenia: brak

Liczba słów: 2328

~

Koncerty są dla wielu odskocznią od rzeczywistości, chwilą wytchnienia przy ulubionej muzyce. Pozwalają na moment zapomnieć o codziennych troskach, obowiązkach i innych problemach, z którymi człowiek musi się zmierzyć. Ale każdy medal ma dwie strony. Z drugiej jest to czyjaś praca, życie w rozjazdach, by zwiedzić jak najwięcej miast, w których artysta jest oczekiwany. Może być to równie męczące, co praca przez osiem godzin dziennie za biurkiem.

Mimo to Michael nie chciałby nic zmieniać. Uwielbia przebywać na scenie, śpiewać swoje własne piosenki, które publiczność pokochała. Kocha zwiedzać kolejne kraje, poznawać nowe kultury, smakować ich tradycyjnego jedzenia. Jeszcze bardziej ubóstwia chwile, gdy spośród tłumu udaje mu się wyłapać kogoś wyjątkowego. Kogoś, kto po koncercie nie zamierza wracać do domu, hotelu czy na pociąg. Ani nawet na imprezę, a przynajmniej nie na taką, na której nie będzie Michaela.

Na początku młody muzyk czuł się ze sobą źle. Nawet jeśli od początku informował, że takie przelotne romanse nie mają prawa się rozwinąć i nie oczekuje niczego więcej, obawiał się, że ktoś się dowie i zniszczy jego karierę. To cholernie przykre, ale gdy ktoś rozsiał na ten temat plotkę, jego nastoletnie fanki zaczęły go jeszcze bardziej gloryfikować. W końcu był kobieciarzem, na dodatek o bardzo dobrej opinii w łóżku, z czym nieskromnie się zgadzał. Miał sporo doświadczenia.

Doświadczenia nie miał za to Ashton, chłopak zaledwie dwa lata młodszy od Michaela. Już od dłuższego czasu słuchał Clifforda, ale nie było mu dane zobaczyć go na żywo. Cierpliwie wyczekiwał koncertu w jego okolicy, w tym czasie swoją miłość do muzyka ogłaszając w internecie. Co noc marzył o tym, jak w końcu udaje się na wydarzenie, po całym dniu kolejkowanie zdobywa barierkę centralnie na środku i przez cały występ łapie kontakt wzrokowy z Michaelem. Zdecydowanie za dużo naczytał się przerysowanych historii na wattpadzie, wyobrażając sobie siebie samego na miejscu głównej bohaterki.

Tu właśnie pojawiał się problem. Michael zdecydowanie jest hetero. Od zawsze głośno wspierał społeczność LGBT, ale nikt nigdy nie zauważył go z innym mężczyzną, co oczywiście jest okej. Mimo to Ash musiał przyznać, że było mu odrobinę smutno, że nie miał u blondyna szans tylko przez swoją płeć. Miał świadomość, że jakakolwiek znajomość, chociażby przelotna, z Cliffordem jest niemożliwa. Nie mógł jednak nic poradzić na marzenie o chłopaku, które nasiliło się, gdy ogłosił koncert w samym mieście Ashtona.

Dźwięk, jaki wtedy opuścił usta Irwina, był połączeniem pisku, płaczu i krzyku. Zaczął skakać po pokoju, ściskając w dłoni telefon z grafiką z datami koncertów i nawet w przypływie emocji objął kartonowego Michaela, którego kiedyś samodzielnie wyciął. Może też dał mu buziaka, ale to pozostanie jego słodką tajemnicą.

*

Dzień koncertu zbliżał się nieubłaganie. Z pół roku stał się miesiąc, z miesiąca tydzień, a z tygodnia niecała doba. Wierzył, że przygotował się na ten wieczór najlepiej jak potrafił. Wybrał swoje ulubione ubrania, które miał zaplanowane na ten dzień już dawno temu, ustawił budzik na wczesną godzinę, by być pierwszym w kolejce i zapakował wszystko, co mu się przyda. Położył się spać odpowiednio wcześniej, ale przez nadmiar emocji nie potrafił usnąć, a jego wymyślone scenariusze nakręcały się w jego głowie samoistnie.

5sos one shots | bxbOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz